Donald Tusk przedstawił nowego pasażera Tuskobusa
Donald Tusk przedstawił nowego pasażera Tuskobusa Fot. Facebook / Donald Tusk

Pod koniec kampanii wyborczej Donald Tusk wkroczył na terytorium kojarzone dotychczas raczej z Jarosławem Kaczyńskim. Lider KO zaprezentował w mediach społecznościowych filmik z... rudym kotem, który został najnowszym pasażerem Tuskobusa.

REKLAMA

Rudy kot nowym pasażerem Tuskobusa

Po raz pierwszy sympatycy Koalicji Obywatelskiej usłyszeli o znalezionym kocie podczas popołudniowego spotkania z Donaldem Tuskiem w Rzeszowie.

– Do gospodarzy, u których byliśmy, przyplątał się kot. Kot jest rudy. Nie miał właścicieli, więc podjęliśmy decyzję, że go przygarniemy – opowiedział zebranym Tusk. Przeprosił równocześnie za to, że spotkanie będzie nieco krótsze niż zazwyczaj, tłumacząc to koniecznością zabrania zwierzęcia na wizytę do weterynarza.

Tuż po godzinie 19 w mediach społecznościowych lidera KO pojawiło się nagranie przedstawiające "nowego członka załogi Tuskobusa". Uśmiechnięty Tusk siedzi na nim obok kota umieszczonego w wiklinowym transporterze.

– Rudy – jak widać – przybłąkał się do sąsiadów Doroty i Maćka, byliśmy u nich przed chwilą pod Krosnem. Dzisiaj pójdziemy do weterynarza, do salonu, zaopiekujemy się – mówi Tusk na nagraniu.

Od razu wyjaśnił też, co dalej stanie się z kotem: – Jeden z moich współpracowników, też członek załogi Tuskobusa, będzie jego nowym opiekunem, ale na razie będzie nam towarzyszył – powiedział.

Na polskiej scenie politycznej koty są rzecz jasna najbardziej kojarzone z Jarosławem Kaczyńskim. Aktualnie w willi na warszawskim Żoliborzu mieszkają kotka Fiona oraz kocur Czaruś.

Imię kota przygarniętego przez pasażerów Tuskobusa również może stanowić delikatne nawiązanie do osoby Kaczyńskiego – a raczej do ataków prezesa PiS na Donalda Tuska. Głośno było latem o partyjnym pikniku na Podlasiu, kiedy Kaczyński nazwał Tuska "wrogiem narodu" i zaapelował do swoich zwolenników, by "pamiętać o tym ryżym, to jest największe zagrożenie dla Polski".