Jarosław Kaczyński po deklaracji Donalda Tuska ogłosił, że nie weźmie udziału w debacie wyborczej na "swoim" terenie, czyli w TVP. Politycy opozycji od wczoraj w najlepsze drwią z decyzji prezesa PiS.
Reklama.
Reklama.
W czwartek wieczorem, po kilku dniach spekulacji, Donald Tusk ogłosił, że stawi się na debatę wyborczą w Telewizji Polskiej.
Zaraz po deklaracji Tuska w serwisie X zareagował Adam Andruszkiewicz z PiS. "Mam nadzieję, że w debacie D. Tusk odpowie w końcu na pytanie, czy i jakie haki ma na niego Putin, że prowadził tak prorosyjską politykę, zgadzając się nawet na 'współpracę' z ruskimi służbami. Ten dzień będzie dniem twojej klęski!" – ogłosił.
Po ogłoszeniu decyzji Kaczyńskiego wśród polityków PiS zapadła jednak cisza. Rzecznik PiS Rafał Bochenek oznajmił co prawda, że liczy na "konkretną rozmowę" z Tuskiem – ale fakt nieobecności lidera jego własnej partii wytłumaczył jedynie tym, że spotkanie w Przysusze było już wcześniej zaplanowane.
Politycy opozycji zaczęli jednak drwić z prezesa PiS. "Kaczyński panicznie boi się Donalda Tuska. Cykor" – stwierdziła wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
"Kaczyński jest tchórzem! Można to mówić oficjalnie. Ma własną telewizję TVPiS i boi się do niej iść" – stwierdził z kolei Cezary Tomczyk. Zamieścił też wideo przedstawiające fragmenty ostatniej debaty Tusk – Kaczyński z 2007 roku.
"Debata w mediach to rozmowa z Polkami i Polakami, widzami, dostępna dla każdego mieszkańca Polski, ale Kaczyński to tchórz i wybrał rozmowę z wyselekcjonowanym aktywem PiS" – oceniła natomiast Katarzyna Lubnauer.
"Panie Jarosławie, czemu Pan nie ma ochoty na debatę TVP z D. Tuskiem? Tchórzy Pan nawet przed debatą w TVP, która jest faktycznie Pana własnością? To brak zaufania do manipulacyjnych zdolności Pereiry... Nieładnie. Wstyd!" – napisał Marcin Kierwiński.
Bogdan Zdrojewski nawiązał natomiast do zapowiedzi Michała Kołodziejczaka o tym, że chętnie pojedzie do Przysuchy debatować z prezesem PiS o rolnictwie. "Kaczyński przerażony debatą z Tuskiem w 'jego' TVP wybiera spotkanie z rolnikami w Przysusze. No to będzie miał szanse na debatę z Kołodziejczakiem, on deklaruje gotowość. Przybędzie. Jest gotowy. Czy Kaczyński podejmie rzuconą rękawice?" – napisał senator.