Stefan Niesiołowski przekonywał, że nie miał intencji obrazić Agnieszki Holland, mówiąc o "córuniu lesbijce".
Stefan Niesiołowski przekonywał, że nie miał intencji obrazić Agnieszki Holland, mówiąc o "córuniu lesbijce". Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta

Daleko jeszcze do końca "konfliktu" pomiędzy Agnieszką Holland a Platformą Obywatelską. Stefan Niesiołowski, który wypalił ostatnio, mówiąc o "córuni lesbijce" w "Kropce nad i" studził już nieco emocje. – No przecież powiedziałem "przepraszam" – mówił Monice Olejnik.

REKLAMA
Niemniej jednak Stefan Niesiołowski ciągle przekonuje, że nikogo tymi słowami nie obraził. – Moją intencją nie było jej obrazić, to ona nas obraziła. Jeśli mówi, że nie zagłosuje na oszustów z Platformy, to jest jej obojętne, kto będzie rządzić Kaczyński, Macierewicz czy Rydzyk. Ona oczywiście mogła poczuć się dotknięta głosowaniem w sprawie związków partnerskich, ale tak samo ja mam prawo oceniać ją bardzo krytycznie – mówił polityk, który przyznał, że premier Donald Tusk nie powiedział mu dzisiaj "Stefan, przesadziłeś".

Dziesięcioro przykazań CZYTAJ WIĘCEJ

Poseł dopytywał Monikę Olejnik, które słowo jest rzekomo obraźliwe - "córunia" czy "lesbijka". – Ja tego nie wyciągałem z zakamarków IPN-u, ona sama o tym mówiła, pokazywała zdjęcia córki i jej partnerki. Moim zdaniem to nie jest obraźliwe, no ale dobrze, powiedziałem już przecież przepraszam – tłumaczył i dodał: – A wie pani, co ona powiedziała? Żebym wrócił do swojego zawodu, bo szkodzę Platformie. Czemu ją to w ogóle obchodzi, skoro przecież na PO już nie zagłosuje. Ja już pani Holland dziękuję, proszę mnie więcej o nią nie pytać.
Monika Olejnik przypomniała słowa Agnieszki Holland, która powiedziała, że Niesiołowski nie musi jej przepraszać, bo nie ma zdolności honorowych. – No to pokazała wielką klasę. Pani Holland, która uchodziła za jakiś autorytet, nabluzgała mi i tym samym wystawiła świadectwo sobie. Ja się zdobyłem na przeprosiny, a ona mi, delikatnie mówiąc, nabluzgała – mówił.

Sprawdź: Jacek Żalek nie boi się, że słowa Anieszki Holland zaszkodzą Platformie Obywatelskiej
Jeszcze dzisiaj rano Stefan Niesiołowski nie chciał przepraszać znanej reżyserki. Pytany przez Monikę Olejnik, dlaczego jednak się na to zdecydował, odpowiedział: – Jeżeli tyle osób uważa, że pani Holland poczuła się dotknięta, to przeprosiłem. Jak dziesięć osób mówi, że jesteś pijany, to idziesz do domu – zakończył wątek.