Incydent na pikniku, na który zapraszał kandydat PiS. Czołg wjechał w wóz strażacki
redakcja naTemat
09 października 2023, 18:12·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 października 2023, 18:12
Do niebezpiecznie wyglądającego incydentu doszło w weekend w miejscowości Bielany-Wąsy (woj. mazowieckie). Podczas pikniku wojskowego czołg uderzył w wóz strażacki.
Reklama.
Reklama.
Incydent na pikniku wojskowym. Czołg wjechał w wóz strażacki
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widzimy, jak czołg uderzył w samochód strażacki. Na szczęście nikt nie został ranny.
"To cud, iż w tym zdarzeniu nikt nie został ranny" – napisał autor wpisu na profilu Samochody Ratownicze, gdzie pojawiło się zdjęcie z incydentu.
Najpierw pojawiła się informacja, że doszło do "awarii układu hamulcowego, w efekcie której pojazd bojowy wbił się w pojazd gaśniczy". Jednak organizator twierdzi, iż zawiódł układ napędowy w czołgu. To muzealny eksponat.
Na festyn zapraszał jeden z kandydatów PiS w wyborach
"Rodzinny piknik historyczny 'Strzał w 10-stkę' w miejscowości Bielany-Wąsy - woj. mazowieckie. Czołg wjechał w wóz strażacki na pikniku rodzinnym. Zniszczony wóz to nagroda za rządową "Bitwę o wozy" z 2020 roku. Na festyn zapraszał Michał Kuczmierowski – prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i kandydat PiS do Sejmu" – napisał natomiast na Facebooku związany z PO Grzegorz Frugo.
A Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) dodała do tego: "Piknik historyczny w Bielanach-Wąsach zorganizował Prezes Rządowej Agencji Rezerw Michał Kuczmierowski, kandydat PiS do Sejmu, startujący z hasłem "Strzał w 10-tkę". To był strzał w bezpieczeństwo Polaków".
Z kolei w sierpniu policyjny Black Hawk tak nisko przeleciał nad mieszkańcami podczas podobnego pikniku, że wzbijając się, zerwał linię energetyczną.
Do tamtego zdarzenia do zdarzenia w Sarnowej Górze (gmina Sońsk). Policyjny śmigłowiec produkcji amerykańskiej był gwoździem programu podczas pikniku wojskowego z okazji 103. rocznicy zwycięskiej bitwy z bolszewikami w 1920 r., która była jedną z epizodów Bitwy Warszawskiej.
Podczas pikniku zaplanowano też pokazowy start śmigłowca. Helikopter Black Hawk odleciał kawałek, zrobił nawrót i bardzo nisko przeleciał nad tłumem. Potem śmigłowiec po zanurkowaniu nad głowami mieszkańców wzbijając się na wyższy pułap, zahaczył o linię wysokiego napięcia i zerwał ją. Przecięty kabel spadł na zgromadzonych, którzy w panice rzucili się do ucieczki. Na szczęście tutaj też nikt nie został ranny.