
Ze względu na bardzo napiętą obecnie sytuację w Izraelu, przewoźnicy reagują na rządowe zalecenia i odwołują zaplanowane loty. Air France, Wizz Air, Delta Airlines i PLL LOT to tylko niektóre z firm, które zadecydowały o całkowitym wstrzymaniu lub ograniczeniu lotów w te rejony.
Jedynym wyjątkiem jest izraelski narodowy przewoźnik El Al (ELAL.TA), który dodał więcej lotów, aby sprowadzić rezerwistów z całego świata, którzy mają pomóc w największej mobilizacji kraju w historii.
Jak podaje Agencja Reutera, bojownicy z grupy islamistycznej zabili do tej pory co najmniej 1100 osób, w tym jest 700 ludzi zabitych w Izraelu oraz 400 ofiar w Strefie Gazy. Tysiące osób zostało rannych.
Federalna Administracja Lotnicza Stanów Zjednoczonych, Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej oraz izraelskie władze lotnicze wezwały linie do zachowania ostrożności w przestrzeni powietrznej regionu. Większość przewoźników zdecydowała się jednak na całkowite zawieszenie wylotów do Izraela.
Delta Airlines odwołało loty do końca tego tygodnia, a American Airlines do odwołania. Również niemiecki przewoźnik Lufthansa zrezygnował z obsługi lotów, które miały odbyć się dziś, w poniedziałek 9 października.
Lufthansa
Oświadczenie przewoźnika na łamach portalu cnbc.com
Polskie Linie Lotnicze LOT także zdecydowały się na odwołanie swoich lotów. Ze względu na sytuację zagrożenia dla ruchu lotniczego w dniu 8 października zostały odwołane loty: LO 153/156, LO155/LO160. Przewoźnik przekazał także, że na bieżąco będzie aktualizować informacje dotyczące kolejnych rejsów.
Loty do Izraela zostały odwołane między innymi przez:
Wizz Air jest najbardziej dotkniętą linią. Jej działalność odpowiada za około 9,4 proc. wszystkich lotów do Izraela w październiku i reprezentuje około 2,3 proc. wszystkich rejsów przewoźnika.