
Reklama.
Miller powiedział, że kolejne kampanie wyborcze mają wzmocnić pozycję SLD jako "partii dominującej w segmencie wyborców lewicowych". Zaproszenie do współpracy Aleksandra Kwaśniewskiego oraz innych osób niezwiązanych ściśle z Sojuszem jest częścią tego planu.
- Wszyscy, którzy będą z tej listy startować, muszą zadeklarować, że po wyborach będą działać we frakcji Postępowych Demokratów i Socjalistów. Lista ta zamknięta będzie dla ludzi, którzy nie podzielają wartości lewicy społecznej i którzy dają wyraz pogardzie dla norm życia parlamentarnego czy politycznego. (...) Mam na myśli Ruch Palikota - zaznaczył przewodniczący SLD.
Zobacz też: Palikot przegrał szanse na wspólną listę z Kwaśniewskim? "Samo spotkanie jest dla prezydenta ryzykowne"
Kilka dni temu Miller spotkał się z Kwaśniewskim, z którym rozmawiał jako "konkurent, ale i potencjalny wspólnik". - Są jakieś postanowienia po spotkaniu, ale nie będziemy o nich mówić (...). Czas wymyślono po to, by nie robić wszystkiego równocześnie - mówił wówczas szef SLD.
Źródło: TVN 24