Krystyna Janda i Jerzy Stuhr podczas spektaklu „32 Omdlenia” w Teatrze Polonia
Krystyna Janda i Jerzy Stuhr podczas spektaklu „32 Omdlenia” w Teatrze Polonia Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta

– Żeby Was wszyscy diabli wzięli – napisała na Facebooku Krystyna Janda, która posłużyła się cytatem z jednej ze swoich sztuk. To swoiste tupnięcie nogą przeciwko działaniom mediów, które bardziej interesują się życiem i wyglądem gwiazd niż ich scenicznymi dokonaniami. – Po co zauważać sukcesy? – pyta z ironią wybitna polska aktorka.

REKLAMA
14 lutego był niezwykle ważnym, a jednocześnie trudnym dniem dla Krystyny Jandy. W prowadzonych przez aktorkę teatrach miały wówczas miejsce dwa duże wydarzenia. W OCH-TEATRZE odbyła się premiera "Zemsty" Aleksandra Fredry, połączona z pięćdziesięcioleciem pracy artystycznej Wiktora Zborowskiego. Aktor został odznaczony medalem Gloria Artis przez minister Małgorzatę Omilanowską. Uroczystości tej towarzyszyło odczytanie przez Olgierda Łukaszewicza listu pochwalnego nadesłanego od Związku Artystów Scen Polskich.
Tego samego wieczoru w Teatrze Polonia można było obejrzeć "32 Omdlenia", w którym grała właścicielka teatru. Tuż po zakończeniu spektaklu, gdy już ochłonęła po spotkaniu z Jerzym Stuhrem, pojechała czym prędzej do OCH-TEATRU, aby wspólnie z aktorami świętować premierę. Jak tłumaczy Janda, nie miała czasu zająć się sobą, wbiegła w tłum gości, aby jak najszybciej dołączyć do świętujących. I choć była zmęczona po występie i zbliżała się północ, nie szczędziła sił, by gratulować aktorom i cieszyć się wraz z nimi sukcesami na scenie.
Następnego ranka Krystyna Janda obudziła się z uczuciem niepokoju już o 5 rano. Postanowiła zajrzeć do internetu. Po wpisaniu w wyszukiwarkę nazw teatrów i swojego nazwiska już wiedziała, że jej podejrzenia były uzasadnione. Na premierze było kilkudziesięciu dziennikarzy. Nie napisali jednak o najnowszym spektaklu czy też jubileuszu Wiktora Zborowskiego, ale o tym, jak wyglądała Krystyna Janda.
Krystyna Janda
Wpis na Facebooku

Już o 5:00 rano, czyli nie minęło 5 godzin, a przeczytałam …KOSZMARNY STRÓJ KRYSTYNY JANDY i zdjęcia! Mili przychodzący do nas dziennikarze i fotografowie po prostu pracowali nocą, wyszli od nas i kiedy w Rosji nad Czelabińskiem spadał deszcz meteorów, oni …. elektryzujący negatywny news – KOSZMARNY STRÓJ…. I nawet nie wiadomo gdzie ten strój i z jakiej okazji, bo po co?


Po co zauważać sukcesy
Krystyna Janda jest świadoma tego, że nie prezentowała się najlepiej: – Rzeczywiście, wyglądałam koszmarnie – pisze wprost na Facebooku. Jak wspomina, nie miała ani chwili dla siebie. – Nie zajęłam się sobą nawet na moment, zmazałam byle mokrą szmatką część mocnego makijażu, rozczesałam włosy spod peruki i wybiegłam, chcąc być jak najszybciej na miejscu – tłumaczy.
Aktorka miała nadzieję, że premiera spektaklu, w którym grają czołowe postacie polskiej sceny (Cezary Żak, Wiktor Zborowski, Artur Barciś, Wojciech Pokora, Viola Arlak, Zosia Zborowska czy Michał Piela), będzie tematem dla dziennikarzy. – Jakże się myliłam! – pisze zbulwersowana aktorka, porównując aktorów do sępów, którzy tylko czyhają, aby zrobić komuś kompromitujące zdjęcia.
Krystyna Janda zapewnia, że nie przejmuje się swoim wyglądem w sposób "obsesyjny". I choć nie ubiera się "byle jak", to z uwagi na tryb pracy często zwyczajnie brakuje jej czasu, aby chodzić po sklepach. Poza tym, jak twierdzi, nie jest też zwolenniczką wydawania obłędnych sum na ubrania.
Krystyna Janda
Aktorka

Żeby Was wszyscy diabli wzięli ! Jak mówię w 32 Omdleniach w Oświadczynach. Mówię tam też „ Proszę natychmiast stąd wyjść!” i tupię nogą. No wiec tupię nogą ! CZYTAJ WIĘCEJ