40-latek spowodował wypadek pod wpływem alkoholu. Kazał 12-letniemu synowi uciekać z auta
Filip Puszczak
13 października 2023, 10:59·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 października 2023, 10:59
Nietrzeźwy 40-letni mężczyzna wiózł 12-letniego syna. Doszło do kolizji drogowej we wsi Rajcze, po której kazał dziecku uciekać z auta. 40-latek został zatrzymany przez policję. Niedaleko miejsca zdarzenia funkcjonariusze znaleźli także chłopca.
Reklama.
Reklama.
40-letni kierowca wiózł swojego 12-letniego syna samochodem, znajdując się pod wpływem alkoholu. W miejscowości Rajcze doszło do kolizji drogowej, w której zawinił 40-latek. Wtedy ojciec kazał dziecku uciekać z samochodu.
Na miejsce przyjechała policja. Na miejscu wypadku zastała kierowcę. Po badaniu alkomatem licznik pokazał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dziecko nie ucierpiało
Świadkowie zeznali, że w chwili wypadku kierowcy towarzyszył pasażer. Z auta wybiegło dziecko. Z ustaleń policji wiemy, że był to 12-letni syn kierowcy.
Po przeszukaniu obszaru funkcjonariusze znaleźli chłopca. Nie doznał on żadnych obrażeń.
Nietrzeźwy kierowca w chwili zdarzenia miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdem. Został zatrzymany. Czeka go postępowanie sądowe, w trakcie którego będzie odpowiadał za kierowanie samochodem pomimo cofniętych uprawnień oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Sąd wyciągnie konsekwencje
Zostaną także wyciągnięte konsekwencje za narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia dziecka. Grozi mu za to 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmie się żywiecka prokuratura.
Na początku października w Niemczech, polski kierowca wjechał w szlaban na autostradzie, po czym oddalił się z miejsca wypadku, ale tylko na chwilę - po krótkim czasie wrócił do pojazdu bo... zapomniał zabrać z niego piwo.
W środku wakacji pisaliśmy o wiele mniej zabawnym przypadku nieodpowiedzialnego zachowania - nietrzeźwy mężczyzna wjechał w dwójkę pieszych w Będziemyślu na Podkarpaciu. Pieszy mężczsyzna zginął, a kobieta trafiła do szpitala.