Zgodnie z nieoficjalnymi jeszcze wynikami wyborów parlamentarnych, Prawo i Sprawiedliwość jeden z najboleśniejszych dla siebie wyników zanotowało w Gdańsku. W stolicy Pomorza kandydaci Koalicji Obywatelskiej zostawili ekipę Jarosława Kaczyńskiego daleko w tyle.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Z nieoficjalnych końcowych wyników wyborów, które podano w serwisie informacyjnym Miasta Gdańska, wynika, że Koalicja Obywatelska zdobyła tam największą liczbę głosów. Oszacowano, że KO cieszy się w stolicy województwa pomorskiego 46,67 proc. poparcia i zyskała dużą przewagę nad konkurencją.
Za KO i PiS ustawiła się kolejno: Trzecia Droga (14,47 proc.), Lewica (10,97 proc.) i Konfederacja (5,64 proc.) Frekwencja w Gdańsku wyniosła aż 82 proc., czyli o 10 punktów procentowych więcej niż w ubiegłych wyborach.
Przypomnijmy, że sondaż exit poll wykonany przez IPSOS dla TVN24 pokazał, że w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców głosowano tak: PiS - 21,5 proc., KO - 43,7 proc., Trzecia Droga - 13 proc., Nowa Lewica - 14,7 proc., Konfederacja - 4,9 proc. i Bezpartyjni Samorządowcy - 1,5 proc.
Liczenie głosów - przewaga PiS spada
Wyniki głosowania z 70,66 proc. obwodów przedstawiają, że PiS wciąż prowadzi, ale z wynikiem 37,35 proc. Można zauważyć więc pewną tendencję spadkową w odniesieniu do wcześniejszych notowań. Koalicja Obywatelska uzyskała 28,76 proc., Trzecia Droga – 14,45 proc., Lewica – 8,29 proc., Konfederacja – 7,27 proc., Bezpartyjni Samorządowcy – 1,90 proc., a Polska Jest Jedna – 1,65 proc.
Jak na wynik exit poll zareagował prezes PiS Jarosław Kaczyński? Kulisy tego, co się działo z niedzieli na poniedziałek na Nowogrodzkiej, zdradził Radiu Zet Radosław Fogiel. – Ostatni raz widzieliśmy się na wieczorze wyborczym. (...) Ma duże doświadczenie polityczne, z niejednych opresji wychodził. Podchodzi bardzo spokojnie – wskazał.
Fogiel stwierdził również – w odniesieniu do koalicji – że rozmowy mogą być prowadzone "z każdym, kto znajdzie się w Sejmie, kto myśli propaństwowo, kto byłby skłonny nie poddawać się dyktatowi Tuska, który widać za rogiem". Uważa on, że opozycję czekają "bardzo burzliwe rozmowy".
W związku z tym, że dotychczasowe wyniki wskazują, iż demokratyczna opozycja uzyskała sejmową większość, w internecie wywiązała się dyskusja na temat tego, czy Konfederacja wejdzie w koalicję ze Zjednoczoną Prawicą. Krzysztof Bosak z Konfederacji zapewnił na Twitterze, że nie zamierza łączyć sił z innymi partiami.