Konstytucjonalistka: W najgorszym wariancie nowy rząd poznamy w drugiej połowie stycznia
Gościem Anny Dryjańskiej w podcaście "poliTYka" była konstytucjonalistka dr Monika Haczkowska z Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego.
Zapytaliśmy, ją jak wygląda procedura powoływania rządu i kiedy możemy spodziewać się nowego gabinetu.
– Trudno wskazać konkretną datę z uwagi na to, że terminy konstytucyjne przewidujące utworzenie rządu są tak określone, że tak na dobrą sprawę w najgorszym wariancie rząd będziemy mogli poznać w drugiej połowie stycznia – mówi dr Haczkowska.
A jaki jest wariant optymistyczny?
– Zakładając, że pierwsze posiedzenie Sejmu odbyłoby się w ostatnim możliwym terminie, a więc dokładnie 14 listopada i gdyby prezydent po rozmowach ze wszystkimi przedstawicielami ugrupowań politycznych uznałby, że faktycznie nie ma co zwlekać i powierzy misję tworzenia rządu przedstawicielowi takiej koalicji (KO-TD-Lewica - red.), to wtedy w najlepszym wariancie do końca listopada możemy mieć utworzony rząd – mówi prawniczka.
Na pytanie Anny Dryjańskiej czy sytuacja polityczna związana z powołaniem rządu jest skomplikowana, dr Haczkowska odpowiada:
– W mojej ocenie nie jest – stwierdza i dodaje: – Nawet jak prezydent sprzyja jakiemuś ugrupowaniu politycznemu, to jest głową państwa i powinien występować jako arbiter, rozwiązywać trudne sytuacje i konflikty. Przyjmując, że prezydent wykaże się dobrą wolą, można by już w pierwszym rozdaniu powołać rząd.