Po tym, jak Lance Armstrong przyznał się do korzystania z dopingu, mogło się wydawać, że nic gorszego już go nie spotka. Stracone tytuły, rozjuszona opinia publiczna… A jednak. Teraz legendarny kolarz został pozwany przez... władze USA za oszukiwanie jednego ze swoich sponsorów.
US Postal Service to rządowa agencja w USA odpowiadająca za świadczenie usług pocztowych na terenie całego kraju. Przez wiele lat USPS sponsorowała Lance'a Armstronga i jego zespół – kolarz dostał od niej około 30 milionów dolarów. Co istotne,
w kontrakcie z USPS Armstrong miał zapisane, że musi grać "fair" i stosować się do wszelkich przepisów – również tych dotyczących dopingu.
Kiedy więc wyszło na jaw, że legendarny sportowiec oszukiwał, Floyd Landis – były kolega Armstronga z drużyny – wystosował pozew przeciwko słynnemu kolarzowi. O "oszukiwanie amerykańskich podatników" i "dziesiątki milionów dolarów przyznane przez lata złamanych obietnic". US Postal Service, który sponsorował przez ten cały czas Armstronga, jest bowiem finansowany z podatków obywateli Stanów Zjednoczonych. Teraz zaś do pozwu dołączają władze USA. Sam Landis w 2006 roku wygrał klasyfikację generalną Tour de France, ale już rok później odebrano mu tytuł właśnie za branie dopingu, do czego zresztą kolarz sam się przyznał.
Nie wiadomo jednak, czy oskarżyciele wygrają. Strony spierają się bowiem o to, czy USPS faktycznie "poniósł szkody". Adwokat znanego kolarza dowodzi bowiem, że USPS wcale nie stracił na współpracy z Armstrongiem, wręcz przeciwnie – agencja miała dzięki temu zarobić ponad 100 milionów dolarów.
I chociaż dane finansowe zaprezentowane przez obronę Armstronga dowodzą, że tak było, to USPS może zawsze odwołać się do wartości niematerialnych i wizerunkowych – a wówczas trudno będzie wykazać Armstrongowi, że nie zaszkodził firmie. Warto też pamiętać, że kolarz po prostu złamał kontrakt sponsorski – i niezależnie od zarobionych na Armstrongu przez Post Service pieniędzy – sąd uzna niegdysiejszą legendę za winną.
Zakontraktowana spowiedź i zastrzelona nadzieja. W ciągu ostatniego miesiąca mógł zawalić się świat wszystkich tych, którzy wierzyli w szczególna misję herosów sportu. CZYTAJ WIĘCEJ