Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował w czwartek po południu, że prokurator prowadzący sprawę śmierci 5-letniego Maurycego wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutu zabójstwa Zbysławowi C.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy, że w środę około godz. 10 do grupy spacerujących przedszkolaków w rejonie ulic Karwowskiego i Łukasiewicza na poznańskim Łazarzuw pewnym momencie podszedł mężczyzna. Jednego z nich dźgnął. Jego ofiarą został 5-letni Mayrycy.
Chłopiec po dźgnięciu nożem trafił do szpitala dziecięcego przy ul. Szpitalnej w Poznaniu. Od razu przewieziono go na blok operacyjny.
– Dziecku ciężko zrobić wszystkie wkłucia, więc rzadkością jest, że taki maluch trafia z karetki prosto na stół operacyjny. Tym razem tak było. (...) Niestety, są sytuacje, w których medycyna jest bezradna – wyjaśnił w rozmowie z "Faktem" prof. Przemysław Mańkowski.
Lekarz zdradził też, że chłopiec miał kilka ran. Przemysław Mańkowski zdradza też, że chłopiec miał więcej niż jedną ranę.
– Na pewno były to dwie, trzy rany. Przerwane zostały najważniejsze naczynia i doszło do masywnego krwotoku i ustania krążenia – tłumaczył. Co ważne, dzieci mają mniej krwi, więc takie rany są dla nich dużo bardziej groźne niż u dorosłych.
Niestety, mimo wysiłków lekarzy dziecka nie udało się uratować. – Mój zespół to aniołowie, którzy robili wszystko, by wyrwać to dziecko ze szponów śmierci – podsumował profesor.
Czytaj także:
Sprawca został szybko zatrzymany
Sprawca ataku, Zbysław C. został szybko zatrzymany. – Nasza policjantka, która była po służbie, zjawiła się na miejscu zdarzenia po kilkunastu sekundach i to ona obezwładniła mężczyznę, który zaatakował chłopca. Pomógł jej mężczyzna, który pojawił się przypadkowo w tym miejscu i wytrącił nóż z jego ręki – powiedział w rozmowie z naTemat.pl Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu.
W czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował, że stan zdrowia mężczyzny nie pozwala na wykonywanie czynności z jego udziałem.
Dodał, że zgodnie z obowiązującym prawem można wydać postanowienie o przedstawieniu zarzutów bez konieczności przesłuchania podejrzanego. W przypadku skierowania do sądu wniosku o tymczasowy areszt, sąd nie musi przesłuchiwać podejrzanego.
– Czekamy na oświadczenie lekarzy, pan leczył się neurologicznie i nie mamy oświadczenia, czy jego stan zdrowia pozwala na przeprowadzenie czynności. Tak, chodzi o zaburzenia somatyczno-psychiczne. Czekamy na oficjalne stanowisko, co pozwoli nam na podjęcie decyzji w kwestii tego mężczyzny – wskazał prokurator.
Dodał również, że chociaż mężczyzna przebywa w szpitalu, to jest tam nieustannie pod nadzorem policji. – Jest zatrzymany na 48 godzin od chwili podjęcia akcji obywatelskiej jego zatrzymania – wskazał.
Sekcja zwłok potwierdziła
Biegli przeprowadzili sekcję zwłok 5-letniego Maurycego. Znamy jej wyniki. Sekcja wskazała, że przyczyną zgonu dziecka była rana klatki piersiowej. Była to jedna śmiertelna rana kłuta.