Jakimowicz zniknął z anteny nowego programu. Co się stało z formatem "Tu jest Polska"?
Redakcja naTemat.pl
19 października 2023, 17:24·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 października 2023, 17:24
Jarosław Jakimowicz jeszcze niedawno zaskoczył swoich fanów na temat powrotu do nadawania. Tym razem były gwiazdor TVP wrócił ze swoim programem "Tu jest Polska" na antenie portalu prawy.pl. Jednak równo od miesiąca brak nowych materiałów z udziałem celebryty. Czyżby to koniec współpracy?
Reklama.
Reklama.
W połowie lipca okazało się, że Jarosław Jakimowicz musi ostatecznie rozstać się z pracą i pieniędzmi z TVP. Jako "publicysta" w programach stacji, przez lata zarabiał bardzo dobrze, ale zdaje się, że zarządzający telewizją publiczną nie zamierzają dłużej pobłażać jego zachowaniu, które wielokrotnie miało być niekulturalne i niestosowne.
Mogłoby się wydawać, że jego telewizyjna kariera stroi pod ogromnym znakiem zapytania. Jednak jak się okazało Jakimowicz znalazł na to sposób. Gwiazdor "Młodych Wilków" postanowił nie odpuszczać i po kilkutygodniowej przerwie powrócił do pracy w mediach.
Prezenter kilka tygodni temu poinformował, że dołącza do redakcji konserwatywnego portalu Prawy.pl, gdzie otrzymał swój własny program "Tu jest Polska". "Jutro zaczynam nadawanie. Ja tak naprawdę pracuję tam od sierpnia, ale moim warunkiem było przebudowanie studia, stworzenie warunków telewizyjnych (...) Przedłużyło się, bo pan stolarz nie polakierował, nie sprawdził, że lakiernia ma wakacje" – poinformował we wrześniu.
Jarosław Jakimowicz zniknął z anteny programu 'Tu jest Polska'
Format miał być nadawany aż trzy razy w tygodniu. Pomimo tego w serwisie pojawiły się jedynie cztery odcinki z udziałem Jakimowicza. Czwarty odcinek i ostatni został opublikowany na kanale prawy.pl na YouTubie 18 września. Później odcinki prowadził ks. Ryszard Halwa – redaktor naczelny serwisu.
Pomimo tego Jakimowicz jest nieustannie aktywny na YouTubie, gdzie na swoim kanale Jarosław Jakimowicz Tv bez przerwy publikuje nowe materiały (pierwszy z nich został umieszczony 21 września, dokładnie trzy dni po emisji ostatniego odcinka na kanale prawy.pl).
Na nagraniach były gwiazdor TVP dzieli się swoimi przemyśleniami dotyczącymi bieżących tematów. Obecnie kanał liczy 43 filmy i subskrybuje go 474 użytkowników. Wszystkie materiały zostały wyświetlone do tej pory prawie 68 tys. razy. Warto przypomnieć, że celebryta pozostaje również nieustannie aktywny na Instagramie, a jego konto obserwuje ponad 1,5 tys. internautów.
Jakimowicz ocenia władze TVP. Uderzył w Adamczyka i Pereirę
Jak pisaliśmy w naTemat, były prezenter TVP Info odkąd nie jest związany z publicznym nadawcą nie boi się głosić odważnych tez na temat tego, co dzieje się za kulisami stacji. Nie jest tajemnicą, że wiele zmieniło się po odwołaniu Jacka Kurskiego z funkcji prezesa. Mimo wszystko Jakimowicz sentymentalnie wspomina ten czas.
W jednym z nagrań, które były gwiazdor TVP opublikował na Instagramiepodkreślił, co go uderza najbardziej. Chodzi o fakt, że władze stacji wielokrotnie oskarżały go o złe traktowanie kobiet, a przymykały oko na aferę związaną z Michałem Adamczykiem.
– Przyszli do władzy ludzie, których nie szanuję. Którzy nie mają tych wartości, którzy kierują się zupełnie innymi, parszywymi zasadami. To jest Adamczyk, który widać, jak się zachowywał. To jest Pereira (...). Opowiadają o jakimś złym traktowaniu przeze mnie kobiet, chociaż nigdy nie wszczęto żadnego postępowania (...) Chłopaki szyją buty, a że nie potrafią nic innego wymyślić, bo sami w takim świecie żyją, to co innego mogą uszyć – mówi otwarcie Jakimowicz.
Co Jarosław Jakimowicz uważa na temat władz TVP? – Adamczyk to figurant, pionek. Z drugiego rzędu rządzi Pereira (...) taki "szpieg z krainy deszczowców", co widać po oczkach. Powinniście się nim zainteresować. Nie zajmujcie się pionkiem, ale skoczkiem, Pereirą – skoncentrujcie się tutaj. Ale się nie skoncentrujecie, bo to jest jedna klika. Wszyscy jesteście uwaleni – podsumował były prezenter "W kontrze".