Jakimowicz grzmi po aferze z Adamczykiem. Nie zostawia suchej nitki na władzach TVP
Kamil Frątczak
09 września 2023, 11:07·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 września 2023, 11:07
Jarosław Jakimowicz na swoim Instagramie opublikował post, w którym zdradził kulisy rozgrywek toczących się w Telewizji Polskiej. Były prezenter TVP Info krytycznie ocenił zachowanie Michała Adamczyka i Samuela Pereiry. "To jest bagno" – grzmiał na nagraniu gwiazdor "Młodych Wilków".
Reklama.
Reklama.
W połowie lipca okazało się, że Jarosław Jakimowicz musi ostatecznie rozstać się z pracą i pieniędzmi z TVP. Jako "publicysta" w programach stacji, przez lata zarabiał bardzo dobrze, ale zdaje się, że zarządzający telewizją publiczną nie zamierzają dłużej pobłażać jego zachowaniu, które wielokrotnie miało być niekulturalne i niestosowne.
Jakimowicz ocenia władze TVP. Uderzył w Adamczyka i Pereirę
Teraz były prezenter TVP Info, nie będąc związanym z publicznym nadawcą nie boi się głosić odważnych tez na temat tego, co dzieje się za kulisami stacji. Nie jest tajemnicą, że wiele zmieniło się po odwołaniu Jacka Kurskiego z funkcji prezesa. Mimo wszystko Jakimowicz sentymentalnie wspomina ten czas.
W najnowszym nagraniu, które były gwiazdor TVP opublikował na Instagramiepodkreślił zdradził, co go uderza najbardziej. Chodzi o fakt, że władze stacji wielokrotnie oskarżały go o złe traktowanie kobiet, a przymykają oko na aferę związaną z Michałem Adamczykiem.
– Przyszli do władzy ludzie, których nie szanuję. Którzy nie mają tych wartości, którzy kierują się zupełnie innymi, parszywymi zasadami. To jest Adamczyk, który widać, jak się zachowywał. To jest Pereira (...). Opowiadają o jakimś złym traktowaniu przeze mnie kobiet, chociaż nigdy nie wszczęto żadnego postępowania (...) Chłopaki szyją buty, a że nie potrafią nic innego wymyślić, bo sami w takim świecie żyją, to co innego mogą uszyć – mówi otwarcie Jakimowicz.
Co Jarosław Jakimowicz uważa na temat władz TVP? – Adamczyk to figurant, pionek. Z drugiego rzędu rządzi Pereira (...) taki "szpieg z krainy deszczowców", co widać po oczkach. Powinniście się nim zainteresować. Nie zajmujcie się pionkiem, ale skoczkiem, Pereirą – skoncentrujcie się tutaj. Ale się nie skoncentrujecie, bo to jest jedna klika. Wszyscy jesteście uwaleni – ocenił były prezenter "W kontrze".
Jarosław Jakimowicz nie oszczędził także dziennikarzy. Jak sam wspomniał, osoby, które wcześniej podawały na jego temat nieprzychylne wiadomości, dziś wydzwaniają do niego. W jakim celu? Chcą uzyskać informacje na temat pracy w TVP z komentarzem odnośnie afery z Adamczykiem.
- Już mnie nie pytajcie co on (Adamczyk – przyp. red.) tam robił, mnie to nie obchodzi. To jest bagno" – podsumował Jakimowicz. Po nagranym wideo, w kolejnym wpisie były pracownik TVP podkreślił, że choć nie pracuje dla publicznego nadawcy, to nie porzucił swoich dotychczasowych przekonań i wartości. "To, że nie pracuje w tvp.info nie oznacza, że zmieniłem poglądy na inne. Jedyna zmiana to otworzyły mi się oczy na niektórych, którzy udają prawych" – czytamy we wpisie na Instagramie.