Mamy większość co najmniej 248 posłów – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na wspólnej konferencji prasowej liderów opozycji. Słowa te zaczęły żyć własnym życiem. Uważni obserwatorzy życia publicznego połączyli je od razu z krążącymi w światku politycznym plotkami o próbach przeciągnięcia na stronę nowego rządu nawet 20 posłów PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Od kilku dni wśród dziennikarzy zajmujących się polityką krążą doniesienia, jakoby nawet 20 posłów Prawa i Sprawiedliwości było sondowanych w sprawie przejścia do Trzeciej Drogi czy Koalicji Obywatelskiej.
Powodem są słowa Władysława Kosiniaka-Kamysza o tym, że "mamy większość co najmniej 248 posłów". Dodajmy: z naciskiem na "co najmniej". Którzy posłowie mieliby ewentualnie wyjść z klubu PiS? Być może chodzi o grupę tzw. "liberałów", którzy nie chcą ginąć za Jarosława Kaczyńskiego.
Czy te doniesienia się potwierdzą? Czas pokaże. Jedno jest natomiast pewne: wszystko zmierza do powołania nowego rządu zwycięskich partii opozycji, które łącznie mogą liczyć na co najmniej 248 posłów w Sejmie (minimalna większość wynosi 231).
Liderzy nowej koalicji wydali oświadczenie. Tusk: Potwierdziliśmy gotowość współpracy
– Wspólnie potwierdziliśmy gotowość współpracy i tworzenia rządu – powiedział Donald Tusk, z którym wspólnie wystąpili Hołownia, Czarzasty i Kosiniak-Kamysz.
– Jesteśmy gotowi do powołania większości sejmowej – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz i potwierdził, że wspólnym kandydatem opozycji na premiera jest Donald Tusk.
– Cztery formacje będą współdziałać na rzecz odrodzenia wspólnoty narodowej i pojednania – powiedział lider Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Zapewnimy prezydenta, że mamy większość do wyłonienia premiera i powołania marszałków Sejmu i Senatu – dodał Kosiniak-Kamysz.
Wszyscy czterej tenorzy, jak nazywa się współtwórców nowej koalicji rządowej, potwierdzili, że kandydatem na premiera nowego rządu ma być Donald Tusk. Lider Koalicji Obywatelskiej ma rozpocząć konsultacje z Andrzejem Dudą o godzinie 14.
Dlaczego liderzy zwycięskich partii w wyborach ogłaszają już teraz deklarację o wspólnym rządzie?
Liderom opozycji zależało, by deklaracja o wspólnym rządzie, którego szefem ma być Donald Tusk, była ogłoszona jeszcze przed startem negocjacji z Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim.
Jak argumentowali wcześniej przedstawiciele opozycji, liczą na to, że wspólny polityczny komunikat zakończy falę spekulacji, w których specjalizuje się PiS. Zapewne nie chcą też dać żadnego pretekstu Andrzejowi Dudzie do tego, by próbował na przykład powierzyć misję tworzenia rządu PiS.