Linia lotnicza Corendon jako pierwszy europejski przewoźnik oferuje usługę zakupu biletu i podróżowania w strefie wolnej od dzieci. Firma obsługuje również połączenia z polskich lotnisk. Za komfort podróży bez potencjalnych hałasujących dzieci trzeba dopłacić 200 zł.
Reklama.
Reklama.
Jeśli kiedykolwiek musiałeś spędzić całą podróż w samolocie w pobliżu lecących z rodzicami dzieci, prawdopodobnie nie trzeba ci tłumaczyć, dlaczego bywa to ciężkie przeżycie dla osób, które lubią podróżować w ciszy i spokoju.
Małe dzieci podczas lotu samolotem często płaczą, a rodzice nie mogą nic na to poradzić. W efekcie nie dość, że my jesteśmy zezłoszczeni na panujący dookoła hałas, to rodzice są zestresowani (choć nie zawsze), że przeszkadza on innym podróżnym.
Rozwiązaniem tych problemów może być wprowadzenie na pokładach samolotów stref wolnych od dzieci. Na taki krok właśnie zdecydowała się turecka linia lotnicza Corendon, która realizuje swoje loty także z Polski, między innymi na trasie Katowice-Antalya i Warszawa-Kreta.
Tak zwana strefa "tylko dla dorosłych" będzie dostępna wyłącznie dla pasażerów w wieku powyżej 16 lat. Corendon jest pierwszym europejskim przewoźnikiem, który oferuje tę usługę, podążając za niektórymi międzynarodowym liniami, takim jak AirAsia.
W początkowej fazie Corendon wprowadzi strefy wolne od dzieci jedynie na lotach pomiędzy Amsterdamem a karaibską wyspą Curaçao. Firma rozpocznie oferowanie usługi w listopadzie.
Obszar wolny od dzieci będzie zlokalizowany z przodu samolotu i będzie miał 93 miejsca zarezerwowane dla podróżnych w wieku powyżej 16 lat.
Strefa zostanie oddzielona od reszty samolotu. Aby kupić miejsce w tej strefie, pasażerowie będą musieli zapłacić dodatkowe 45 funtów w jedną stronę, czyli około 230 zł. Pomysł wzbudza wiele kontrowersji. Internauci szczególnie podkreślają fakt, że często dorośli zachowują się podczas lotów o wiele gorzej i głośniej, niż małe dzieci.
Dostępnych jest również dziewięć miejsc z dodatkową przestrzenią na nogi. Taka przyjemność kosztuje już jednak około 500 zł.
Choć zdania na temat stref wolnych od dzieci są podzielone, to przeprowadzone w Ameryce badania jasno wskazują, że wielu podróżnych jest za ich wprowadzeniem. Aż 60 procent zgodziło się, że strefa tylko dla dorosłych w samolotach i pociągach byłaby pozytywną rzeczą, podczas gdy nie zgodziło się z tym zaledwie 27 procent ankietowanych, a 14 procent było niepewnych.