Nie żyje 22-letnia Shani Louk. Niemka została uprowadzona przez terrorystów Hamasu podczas festiwalu Supernova w Izraelu. Jej ciało zostało znalezione przez izraelskie wojsko. Tuż po porwaniu bojownicy zamieścili w sieci brutalne nagranie, na którym obwozili po mieście nieprzytomną kobietę.
Reklama.
Reklama.
Shani Louk nie żyje. Hamas zabił młodą Niemkę w niezwykle brutalny sposób
O śmierci 22-letniej Shani Louk poinformowała jej rodzina. "Z wielkim smutkiem zawiadamiamy o śmierci mojej siostry" – napisała Adi Louk w mediach społecznościowych.
"Jesteśmy zdruzgotani (...) Shani Louk, która została porwana z festiwalu muzycznego i była torturowana przez terrorystów z Hamasu, doświadczyła niewyobrażalnego cierpienia. Nasze serca są złamane" – przekazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela na platformie X.
Jak podaje "Bild", Shani Louk została zamordowana przez palestyńskich terrorystów w bestialski sposób. Gazeta cytuje słowa Izaaka Herzoga, prezydenta Izraela.
– Z wielką przykrością muszę o tym poinformować. Otrzymaliśmy wiadomość, że potwierdzono, iż Shani Nicole Louk została zamordowana. Znaleziono jej głowę. Oznacza to, że te barbarzyńskie, sadystyczne zwierzęta po prostu odcięły jej głowę. To wielka tragedia, składam najszczersze kondolencje rodzinie – przekazał izraelski prezydent.
Jak dodał, trwa identyfikacja kolejnych 40 ciał, ponieważ ludzie byli "brutalnie maltretowani, paleni lub zostali poćwiartowani". – To, co widzieliśmy na granicy Gazy i Izraela, wykracza daleko poza pogrom. Widzieliśmy rzeźnię. Widzieliśmy krew płynącą na ulicach. Byliśmy świadkami najstraszniejszych tragedii, jakie można sobie wyobrazić – powiedział Herzog.
Rodzina rozpoznała Shani po tatuażu
Jak informowaliśmy w naTemat, 22-latka została porwana 7 października z festiwalu muzycznego Supernova, który odbywał się w kibucu Urim przy granicy ze Strefą Gazy. Terroryści Hamasu opublikowali w sieci brutalne wideo z Shani. Kobieta leżała ranna na tylnym siedzeniu furgonetki, a wokół niej zgromadził się tłum mężczyzn, który wiwatował, bił ją po ciele i pluł na jej głowę.
Rodzina nie była w stanie zweryfikować, co stało się z Shani aż do momentu, w którym do sieci trafiło nagranie, na którym bojownicy Hamasu obwożą po mieście Gaza nieprzytomną kobietę. Jak powiedział "The Washington Post" kuzyn kobiety, jej matka rozpoznała Shani po charakterystycznych tatuażach i długich dredach.
Shani Louk była tatuażystką, miała niemieckie i izraelskie obywatelstwo. Mieszkała z matką na stałe w Izraelu, ale urodziła się w Ravensburgu w Badenii-Wirtembergii.
W masakrze urządzonej przez Hamas na festiwalu muzycznym Supernova niedaleko granicy ze Strefą Gazy zginęło co najmniej 260 osób. Impreza na pustyni w okolicach kibucu Reim była jednym z pierwszych miejsc, które zaatakowali terroryści.
W festiwalu uczestniczyły tysiące osób. Wśród nich Omri Lendler, 27-letni Izraelczyk, który pojechał tam z grupą przyjaciół. Mężczyzna cudem przeżył masakrę.
– Znalazłem w końcu duże drzewo i próbowałem wykopać rękami jak najgłębszą dziurę w ziemi. Nagle usłyszałem jakby trzaśnięcie pod czyimś butem. Myślałem cały czas o rodzinie i o tym, że za chwilę ktoś przystawi mi broń do głowy i zginę – opowiedział w rozmowie z naTemat.pl.