Sąd skazał Michała Wiśniewskiego na karę pozbawienia wolności oraz nałożył na niego wysoką grzywnę. Lider zespołu Ich Troje miał wyłudzić 2,8 mln zł ze Społecznej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Wyrok nie jest prawomocny. Tymczasem sam zainteresowany opublikował oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wiśniewski i jego oświadczenie po usłyszeniu wyroku
Na profilu w mediach społecznościowych Michała Wiśniewskiego jeszcze tego samego dnia, w którym sąd wydał wyrok, pojawiło się nagranie. Artystka zaznaczył, że chce wyjaśnić sytuację, zanim media się na niego rzucą.
– Pomyślałem, że zanim odbiorę jakikolwiek telefon z jakiejkolwiek gazety, to warto oddać własny, krótki statement – zaczął.
– Proszę państwa, jestem niewinny. Ta informacja gruchnęła na mnie dzisiaj, jak grom z jasnego nieba, kiedy jechałem na próbę, więc większość moich planów runęła. Nie wiem, co będzie dalej, bo myślę, że najlepszym lekarstwem jest czas, żeby to przetrawić – mówił.
W dalszej części zapewnił, że nie podda się i chce walczyć o swoje dobre imię. Może w tym czasie liczyć na wsparcie rodziny. Nie ukrywa, że jest za to bardzo wdzięczny. Zaznaczył, że będzie składał apelację.
– (...) Chcę tylko pokrótce powiedzieć, że przygotuję materiał, który pozwoli, mam nadzieję, obiektywnie (pokazać – przyp.red.), bo upubliczni w całości akta dotyczące tej sprawy – liczę też na środowisko prawnicze, które być może wyprowadzi mnie z błędu. Być może coś podpowie, ale na pewno będę apelował w tej sprawie. Ten wyrok jest okropny strasznie.(...) Z godnością zniosę odsiadkę, jeśli będzie taka potrzeba, bo odsiadka za niewinność to trochę jak prześladowanie – dodał.
Wówczas opinia publiczna otrzymała bardziej szczegółowe informacje o pożyczce opiewającej na niemal 3 miliony złotych, którą wokalista zaciągnął w roku 2006. Jak podała Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, gwiazdor był oskarżony o złożenie fałszywej dokumentacji, aby zdobyć tę ogromną sumę.
"W celu uzyskania pożyczki podejrzany przedłożył nierzetelne pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela - ówczesnej żony podejrzanego Anny W." – wyjaśniła rzecznika.
W zeszły czwartek Michał Wiśniewski stawił się w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Podczas tej wizyty prokurator domagał się dla niego 1,5 roku pozbawienia wolności oraz grzywny w kwocie 22,5 tys. zł. Decyzja w pierwszej instancji zapadła w poniedziałek.
Jak potwierdził rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, artysta został uznany za winnego postawionych mu zarzutów. Skazano go na 1,5 roku więzienia, nałożono grzywnę w wysokości 80 tys. zł oraz zobowiązano do pokrycia kosztów sądowych. Należy jednak zaznaczyć, że wyrok nie jest prawomocny.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.