TVP za rządów PiS stało się tubą propagandową partii rządzącej, co stwierdzili nawet obserwatorzy wyborczy OBWE. Mimo tego partia Jarosława Kaczyńskiego nie uzyskała aż tak dobrego wyniku, żeby rządzić samodzielnie. Teraz naszedł czas rozliczeń, ale nie tylko – także byli już pracownicy TVP piszą raport, który ma trafić do prezesa PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ludzie Kurskiego piszą raport ws. wyborów dla Kaczyńskiego
O kulisach tego, co się dzieje, jednemu z portali opowiedzieli ludzie związani z PiS oraz TVP. Najpierw źródło związane z PiS przypomniało, co się stało w telewizji na kilka dni przed wyborami.
– Debata na trzy dni przed wyborami wykreowała Szymona Hołownię, a tuż przed ciszą wyborczą TVP zaatakowała Konfederację, a więc jedynego możliwego koalicjanta dla nas – usłyszał Jacek Gądek od osoby związanej z PiS, którego cytuje gazeta.pl.
To spowodowało, że rozliczenia za porażkę PiS nie ominą TVP. Z kolei osoba związana z TVP przekazała dziennikarzowi, że "biliśmy się o każdy głos, więc nie mogło być błędów. A były".
– Ludzie Kurskiego (były prezes TVP-red.) szykują raport o tym, jak TVP działała w czasie kampanii – poinformowała. Mają to być już byli pracownicy telewizji publicznej.
Jest to ciekawe w kontekście tego, że Jarosław Kaczyński obiecał ostatnio zatrudnienie pracownikom dzisiejszej TVP. – Stoi przed nami ogromne wyzwanie, żeby stworzyć (...) media dużo większe niż obecna Strefa Wolnego Słowa. I doprowadzić do tego, że jednak ten nasz przekaz medialny będzie funkcjonował – mówił niedawno podczas spotkania w Spale prezes PiS.
W międzyczasie pojawiły się głosy, że TVP zafundowała PiS-owi porażkę swoją nadgorliwością.
Ostatnio informowaliśmy też, że nowy sondaż IBRIS dla "Rzeczpospolitej" pokazał, iż Polacy chcą konkretnych zmian personalnych w publicznej telewizji. W tym duchu wypowiedziało się aż 60 proc. respondentów. Ankietowanych różni jednak stopień oczekiwanych reform.
Polacy chcą zmian kadrowych w TVP
Największa grupa 22,8 proc. badanych uważa, że należy "wymienić tylko kierownictwo i główne postacie". 13,7 proc. wskazało radykalną opcję wymiany "wszystkich osób aktualnie tam zatrudnionych".
Niewiele mniej, bo 11,7 proc. respondentów sądzi, że trzeba "wymienić wszystkie osoby zatrudnione w czasie rządów PiS niezależnie od stanowiska", a 10,4 proc. ankietowanych twierdzi, że należy "wymienić tylko kierownictwo", a zostawić pozostałych pracowników.
Z drugiej strony jest też grupa osób, która deklaruje, że nie chce żadnych zmian w TVP. To około 30 proc. respondentów. W sondażu wyjawili, że według nich "nie powinno się wprowadzać żadnych zmian". Z badania wynika, że są to wyborcy PiS, a dokładnie 85 proc. tego elektoratu. 11,5 proc. biorących udział w ankiecie nie ma zdania na ten temat.
Lider opozycji Donald Tusk mówił przed wyborami, że "będzie potrzebował dokładnie 24 godzin, żeby pisowska telewizja rządowa zamieniła się w publiczną".
Na razie jednak prezydent Duda powierzył misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, więc do żadnej wymiany pracowników jeszcze nie doszło. Morawiecki nie ma jednak większości, więc misja formowania rządu wróci zapewne wkrótce w ręce opozycji.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.