Córka prosi o pomoc dla ojca. Ciężko chory Robert Sobczak utknął w szpitalu w Egipcie.
Córka prosi o pomoc dla ojca. Ciężko chory Robert Sobczak utknął w szpitalu w Egipcie. Fot. pomocdlarobertasobczaka.pl

Internet pomógł już wielu osobom, które zanalazły się w potrzebie, być może będziemy też w stanie szybko pomóc Robertowi Sobczakowi i jego rodzinie. O pomoc dla niego w sieci właśnie postanowiła walczyć córka Nikola, która na stronie z apelem o wsparcie wyjaśnia, jak wymarzone rodzinne wakacje w Egipcie za sprawą nagłej choroby ojca w kilka chwil zmieniły się w piekło, z którego nie ma wyjścia.

REKLAMA
Z relacji Nikoli wynika, że 19 lutego wróciła do kraju tylko z siostrą, pozostawiając mamę i chorego ojca w Egipcie. Jak tłumaczy dziewczyna, problem z powrotem do kraju rodziców nie wiąże się już ze stanem ojca, któremu w Polsce możnaby pomóc znacznie lepiej, ale brakiem środków na sprowadzenie ciężko chorego mężczyzny do domu. Szybko dla Roberta Sobczaka muszą znaleźć się fundusze na transport i dalsze leczenie. Jego rodzina nie poradzi sobie ze sfinansowaniem tego wszystkiego samodzielnie.
Apel o pomoc dla Roberta Sobczaka
jego córki Nikoli

5 lutego wraz z mamą, tatą i młodszą siostrą polecieliśmy na wypoczynek do Egiptu. Po pięciu dniach pobytu tata zaczął się źle czuć i narzekać na ból głowy. Następnego dnia trafił z niedowładem kończyn i utratą przytomności do miejscowego szpitala, w którym postawiono diagnozę, że to wylew krwi do mózgu.

Zaczęto leczenie farmakologiczne, które jednak nie przyniosło oczekiwanych efektów. Z dnia na dzień stan taty ulegał pogorszeniu, obrzęk mózgu nasilał się, a my traciłyśmy z nim kontakt.

Wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej i przeprowadzono zabieg operacyjny polegający na otwarciu czaszki, który miał spowodować zmniejszenie obrzęku mózgu. To jednak jest za mało, niezbędna jest operacja neurologiczna w szpitalu specjalistycznym w Polsce. Ubezpieczenie, które opiewało na kwotę 15 tyś euro skończyło się w poniedziałek po przeprowadzonym zabiegu. Od tego dnia leczenie taty odbywa się na nasz koszt. CZYTAJ WIĘCEJ


Jak tłumaczy Nikola, jedyny majątek jej rodziców to mieszkanie. Rodzina Sobczaków nie ma nawet auta, które możnaby sprzedać, by zdobyć środki na powrót chorego ojca. A potrzeba niebagatelnej sumy co najmniej 25 tys. euro. Co najmniej, bo na tyle wyliczono jedynie koszty transportu Roberta Sobczaka do Polski. Ubezpieczenie skończyło się w poniedziałek i od tego czasu egipski szpital liczy sobie za każdy dzień pobytu pana Roberta na koszt Sobczaków. To kolejne bardzo duże kwoty. "Każda złotówka jest cenna, a ja jestem bezsilna, bo nie mam możliwości zorganizowania tak olbrzymiej kwoty" - pisze dziewczyna.
Pomocą dla Roberta Sobczaka już zajął się także kielecki Caritas, na którego konto można wpłacać pieniądze przeznaczone dla ojca Nikoli. Jak pomóc? Oto wszystkiep otrzebne do tego dane:
Jak pomóc?
Robertowi Sobczakowi i jego rodzinie

ING BANK ŚLĄSKI oddział Kalisz, Caritas Diecezji
Kaliskiej, ul. Prosta 1a, 62-800 Kalisz

15 1050 1201 1000 0022 7106 5233 z dopiskiem: „POMOC DLA ROBERTA”