Seweryn Nowak brał udział w 6. edycji programu "Rolnik szuka żony". Poza kamerami odnalazł szczęście u boku Magdaleny. Dziś są małżeństwem i mają córkę. Tymczasem nad ich rodziną zawisły czarne chmury. W miniony weekend spłonął jeden z budynków należący do ich agroturystycznego gospodarstwa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Losy Seweryna w formacie TVP były dość skomplikowane. Rolnik nawiązał bliską relacją z jedną z kandydatek, a ich rozstanie przebiegło w atmosferze skandalu. Oboje nie szczędzili sobie ostrych słów.
Uczestnik "Rolnik szuka żony" odnalazł miłość dopiero po zakończeniu sezonu. Poznał Magdaleną, która okazała się tą jedyną. Para w ubiegłym roku wzięła ślub. Niedługo później na świat przyszła ich pierwsza pociecha Klara.
W międzyczasie zakochani prowadzili razem gospodarstwo agroturystyczne w miejscowości Chwalimie.
Pożar u Seweryna i jego żony
Niestety w ostatnich dniach dotknęła ich ogromna tragedia. W płomieniach stanęła jedna z sal, w której organizowali różne uroczystości. O pożarze poinformowali na oficjalnym profilu obiektu:
"Z przykrością informujemy, że nasza sala letnia spłonęła dziś (12 listopada – przyp. red) o 5 nad ranem… Jesteśmy pogrążeni w rozpaczy…".
Potem Magdalena Nowak zorganizowała w sieci zbiórkę na odbudowę.
"(…) W zaledwie kilka minut zostaliśmy pozbawieni głównego dochodu (…). Wiata, a inaczej sala letnia, w której odbywała się impreza, stanęła w płomieniach mimo stałej kontroli komina. Zawiodła wyobraźnia ludzi trzecich, którzy wynajęli obiekt. Konstrukcja sali grozi zawaleniu, żadne z okien nie wytrzymało tak wysokiej temperatury, podłoga także nie przetrwała. Okna spadały z dachu. Widok był przerażający. Łzy same płynęły po policzkach…" – napisała w opisie.
W dalszej części wspomniała o sporych kosztach:
"(…) Niestety ubezpieczenie nawet w połowie nie pokryje zniszczeń, jakie zrobił szalejący ogień… Stracie uległo nie tylko samo pomieszczenie, ale również liczne wyposażenie: między innymi solidne 50- letnie dębowe stoły, krzesła, część zastaw stołowych etc. Straty są ogromne, czego nie zabrał ogień, zniszczyła woda".
"(…) Liczy się nie tylko wsparcie finansowe, ale również pomoc w formie niezbędnych materiałów budowlanych czy pomocy fachowców (więźba dachowa, pokrycie dachu, podłoga, instalacja elektryczna). Wszystkim z góry serdecznie dziękujemy za wszelką pomoc" – dodała na koniec.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.