Mateusz Morawiecki na ręce marszałka seniora złożył dymisję swojego rządu. Jego przemowa miała być sprawozdaniem, ale wyglądała niczym exposé. Do sieci trafiło też nagranie, na którym widać, jak na wystąpienie Morawieckiego reagował w ławie sejmowej Jarosław Kaczyński. Wyglądało to tak, jakby prezes PiS... przysypiał.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kaczyński zasnął w trakcie mowy Morawieckiego? Jest nagranie z Sejmu
"Zobaczcie, jak na wystąpienie Mateusza Morawieckiego reaguje Kaczyński. Pierwszy raz się z nim zgadzam…" – napisał na platformie X Cezary Tomczyk, poseł Platformy Obywatelskiej.
Na krótkim nagraniu widać, jak w trakcie przemowy Morawieckiego prezes PiS siedzi błogo w ławie sejmowej i ma zamknięte oczy. Wygląda jakby spał. "Godnie zastępuje Korwin-Mikkego"; "To jest masakra i wstyd dla parlamentu"; "Dajcie mu snickersa"; "Gorzej jak zacznie chrapać" – pod filmem polityka KO zdecydowana większość komentarzy jest w ironicznym tonie.
Co to mówi o stosunku Jarosława Kaczyńskiego nie tylko do Polski, Polek i Polaków, ale też do swojego premiera, niech każdy osądzi sam.
Co mówił Morawiecki z mównicy sejmowej?
– Zgodnie z parlamentarnym obyczajem chciałem dzisiaj na ręce pana marszałka seniora złożyć dymisję – poinformował na wstępie swojego wystąpienia podczas inauguracji prac Sejmu X kadencji.
Morawiecki zaznaczył jednak, że złożenie dymisji poprzedzi pewne sprawozdanie z działalności ustępującej Rady Ministrów. – Chciałem przedstawić naszym rodakom pokrótce, jak to jest przyjęte w naszym Sejmie, krótką panoramę ostatnich czterech lat – co udało się zrobić, na co powinniśmy zwrócić uwagę szczególną – oznajmił.
Czytaj także:
Morawiecki przeprosił za "potknięcia i błędy" oraz zaprosił też "wszystkich" do "koalicji polskich spraw", którą chciałby – jako premier w X kadencji – utworzyć. Zapewniał, że "Polska będzie członkiem Unii Europejskiej", jednak uderzył też w polityków Koalicji Obywatelskiej, sugerując, że działanie posłów i europosłów KO doprowadzi do tego, że jako Polska będziemy "zależni energetycznie od Brukseli".
Przypomnijmy, że do pierwszej gafy z udziałem prezesa PiS doszło już na początku pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji. Kaczyński wszedł na salę dopiero wtedy, gdy wszyscy byli już na swoich miejscach i zaczęli śpiewać hymn. Prezes utknął jako jedyny na schodach i stał tam przez cały czas uroczystego odśpiewania hymnu.