
"Obcinam, bo nie lubię. Bo mnie łaskoczą. Drapią. Są niepotrzebne, do niczego. Jak ktoś mnie pyta, skąd ta bluzka, najczęściej nie pamiętam. Bo obcięłam…" - pisze o metkach dziennikarka Beata Sadowska. Podobnie myśli coraz więcej osób, które wolą produkty bez metek, ale... wciąż markowe. Czy trend "no logo" to znak nowych czasów? - Prawdziwy buntownik nigdy nie kupi ubrania wielkiej korporacji tylko dlatego, że ona postanowiła nie przyszyć etykietki - mówi Adam Jarczyński z PAPR.
Obcinam, bo nie lubię. Bo mnie łaskoczą. Drapią. Są niepotrzebne, do niczego. Jak ktoś mnie pyta, skąd ta bluzka, najczęściej nie pamiętam. Bo obcięłam… CZYTAJ WIĘCEJ
Louis Vuitton ma swój logotyp, ale ma też charakterystyczny design. Gdy oni tworzą nową torbę, nawet pozbawioną logo, wszyscy, którzy mogliby ją kupić i tak dobrze wiedzą, że to jest właśnie Louis Vuitton.

