Wideo z kołobrzeskiego wybrzeża, na którym możemy zobaczyć płetwę wyglądającą, jak od rekina obiegło sieć. Czy w Bałtyku można spotkać rekiny? Okazuje się, że nie ma w tym niczego nadzwyczajnego.
Reklama.
Reklama.
Kiedy u wybrzeży wakacyjnych krajów, do których chętnie jeździmy, takich jak na przykład Egipt, przypływa rekin, zawsze wiąże się to z niesamowitą sensacją. Zwierzęta te wzbudzają wśród nas strach i to nie bez powodu, bo często zdarza się, że wizyta rekina przy brzegu kończy się tragicznym wypadkiem.
Nic więc dziwnego, że kiedy w sieci pojawiło się nagranie, na którym można zobaczyć płetwę rekina sunącego po kołobrzeskim wybrzeżu, niektórzy wpadli w panikę, a inni... nie dowierzali, że to rekin i sugerowali, że to po prostu płetwonurek, który dla żartu przymocował sobie do pleców rekinią płetwę.
Chociażrekinykojarzą nam się z egzotycznymi krajami, to występują także w Morzu Bałtyckim. Co prawda nie jest to dla nich komfortowe środowisko, bo jego zasolenie wynosi zaledwie 7 promili, podczas gdy preferują one raczej takie o wysokości około 20, ale ich spotkanie nie jest niczym niepokojącym.
Naukowcy poinformowali także, że w Bałtyku żyją aż trzy gatunki rekinów: rekinek psi, koleń pospolity i lamna śledziowa.
A co robić, jeśli w pobliżu pojawi się rekin? Opowiedziała o tym biolog morza z Akwarium Gdyńskiego Małgorzata Żywicka.
Co ciekawe, wizyta rekina w Kołobrzegu pokryła się z akurat kończącym się Tygodniem rekina w Akwarium Gdyńskim. Jednak nie dość, że się spóźnił, to jeszcze pojawił się w niewłaściwym miejscu.
Życie tutaj jest dla nich niekorzystne i mimo że mają narząd, który pozwala im na dostosowywanie się do zmian zasolenia, to to, które mamy w polskiej części Bałtyku, jest po prostu za niskie i zużyłyby za dużo energii na przystosowanie, więc nie starczyłoby im jej na zdobywanie pokarmu czy też rozmnażanie.