Bambi to 20-latka, która zaczynała w "The Voice Kids" od coverowania Harry'ego Stylesa, a obecnie jest najpopularniejszą (i według niektórych najlepszą) raperką w Polsce. Swoją debiutancką płytę wydała w wytwórni Young Leosi - dotyczasowej "królowej polskiego hip-hopu". Różowowłosa artystka jednak w musiała ustąpić miejsca na tronie.
Reklama.
Reklama.
Bambi (pisane małą literą) tak naprawdę nazywa się Michalina Włodarczyk i pochodzi z Poznania. Ma na razie krótką, ale intensywną karierę. Pierwszy kontakt z showbizem zaliczyła w 2018 roku, kiedy to wystąpiła w programie muzycznym na TVP"The Voice Kids".
Wykonała cover "Sweet Creature" Harry’ego Stylesa i została zaproszona dalej. Wybrała drużynę Afromental, jednak nie dostała się do odcinków na żywo. Odpadła na etapie bitew, ale to też (kolejny raz) udowadnia, że nieudany udział w telewizyjnych talent show nie przekreśla dalszych sukcesów.
Bambi objawiła się nagle. Swoją karierą zawdzięcza talentowi i... Young Leosi
Nie wiadomo też, jak potoczyłaby się jej kariera, jeśli wygrałaby dziecięce "The Voice", ale wiemy, że postawiła na hip-hop i świetnie się w nim odnalazła. W 2021 roku, czyli zaledwie dwa lata temu, pojawiła się w 4. edycji SBM Starter - inicjatywie wytwórni SBM Label, która wyłania i promuje młode talenty (to tam zaczynał m.in. Mata).
Zaprezentowała tam trzy kawałki: "Bletki", "chrypki głos nie od fajek” i "Handpoke" - jej rapowych początków możemy posłuchać na kanale projektu (nie ma w nich przerysowanego autotune'a, jak w nowszych dokonaniach).
Szybko została dostrzeżona przez triumfująca wtedy Young Leosię. Na początku tego roku wzięła bambi pod swoje skrzydła w ledwo co utworzonej przez siebie wytwórni Bailla Ella Records. I to był strzał w dziesiątkę.
Na dobrą sprawę bambi z raczej niszowej artystki została rozpoznawalną i nową gwiazdą polskiego hip-hopu w lutym tego roku. To wtedy właśnie wypuściła singiel z teledyskiem "IRL", w którym rapowała "Teraz to ja rozdaję karty" i za bardzo nie przesadziła tym stwierdzeniem. Jej pierwszy hit ma na YouTube już niemal 7 mln wyświetleń.
Oczywiście to "niewiele" w porównaniu do np. 41 milionów wyświetleń "Szklanek" Young Leosi. Jednak niemal każdy kolejny klip bambi ma 6-cyfrowy wynik i paradoksalnie to właśnie jej piosenki są najpopularniejsze na kanale założonym przez... Young Leosie.
Jej ostatnie teledyski nie mogą bowiem przekroczyć pułapu miliona odtworzeń (wcześniejsze hity są na kanale poprzedniego labelu - Internaziomale, z którego została "brutalnie usunięta").
Na Spotify za to idą łeb w łeb: w tym miesiącu mają ok. 1,8 mln słuchaczy z niewielką przewagą tej bardziej doświadczonej raperki. Nie ma między nimi niezdrowej rywalizacji, nagrały kilka wspólnych kawałków ("BFF" i "Nie otwieraj drzwi") i przyjaźnią się prywatnie (a przynajmniej takie wnioski można wysnuć z ich wypowiedzi i social mediów).
"Bambi to super mądra, zabawna, ambitna, energiczna i przeogromnie charyzmatyczna kobieta. Bardzo szybko znalazłyśmy wspólny język i w studiu i poza nim. Niesamowicie pokrzepiający jest dla mnie widok tak młodych dziewczyn, które wchodzą w ten świat bez strachu i na swoich zasadach" – mówiła Leosia w wywiadzie.
Pierwsza "in real life" płyta bambi pokryła się złotem. I już ma na koncie występ u Kuby Wojewódzkiego
W zeszły piątek, tj. 17 listopada, bambi wydała debiutancką płytę "in real life" pod egidą Bailla Ella Records. Jest na niej 16 piosenek i 3 skity (czyli "przerywniki). Głównie nawija o melanżach, używkach i pieniądzach (standardowy zestaw niemal każdego rapera), ale znalazło się też miejsce np. na feministyczne przesłanie w piosence "Za dużo w szyję".
Słuchacze doceniają ją m.in. za ponadprzeciętne flow, fajne i życiowe teksty oraz (chyba najbardziej) za taneczność i przebojowość utworów. "Uczennica przerosła mistrzynię i tchnęła nową energię w polski rap" – czytamy w recenzji na portalu swipe.to.
Album otrzymał status złotej płyty, a bambi została dostrzeżona przez mainstream: w tym tygodniu zaproszono ją do "Kanału Sportowego" oraz usiadła i zaśpiewała na kanapie u Kuby Wojewódzkiego (wraz z Krzysztofem Materną). I z pewnością wciąż mówimy o początku jej zawrotnej kariery.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Jest to dla mnie wyjątkowy moment, bo długo czekałam na to, by móc na nowo dzielić się z Wami moją muzyką i mam nadzieję, że nie zawiodę. Jeszcze większe szczęście, że mogę to robić w tak otwartym środowisku Baila Ella Records, gdzie w końcu du*eczki mają głos. (...) W najbardziej niespodziewanym dla mnie momencie w moim życiu pojawiła się Young Leosia. Czasem jest takie uczcie, że poznajecie kogoś i w sumie to czujecie, jakbyście znali się od lat. Dalej możecie sobie dokończyć. Sarcia otworzyła mi głowę na nowe możliwości, dodała większej pewności siebie i pokazała, że trzeba mieć po prostu wyjebane i robić to, co się kocha.