Mateusz Morawiecki musiał czuć się zawiedziony. Na jego zaproszenie odpowiedziała tylko Konfederacja.
Mateusz Morawiecki musiał czuć się zawiedziony. Na jego zaproszenie odpowiedziała tylko Konfederacja. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Reklama.

– Na temat rządu było króciutko, powtórzyliśmy naszą deklarację, że nie ma szans na wspólny rząd, nie ma większości – powiedział po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim, na którym pojawiła się tylko Konfederacja, lider tej frakcji Krzysztof Bosak.

Dodał, że na twarzy premiera "było widać zdziwienie". – Krytycznie oceniamy rząd Mateusza Morawieckiego, ustępstwa w sprawach fundamentalnych dla polskiej suwerenności wobec Unii Europejskiej, krytycznie oceniamy politykę gospodarczą rządu – kontynuował Bosak.

Rozmowy Morawieckiego

Przypomnijmy, że Mateusz Morawiecki wysłał zaproszenia do rozmów liderom Lewicy, Polski 2050, Konfederacji i PSL. Chciał z nimi tworzyć "Koalicję Polskich Spraw". Jak widać na poniższym zdjęciu, które zamieścił na platformie X rzecznik rządu Piotr Müller, szef Rady Ministrów poniósł klęskę.

Przy stole premiera zasiedli tylko przedstawiciele Konfederacji...

Morawiecki podał termin przedstawienia składu rządu

Mateusz Morawiecki na chwilę przed oddaniem władzy Donaldowi Tuskowi powoła jednak nowy rząd, co zapowiedział w piątek rano.

– W poniedziałek przedstawię skład rządu - Koalicję Polskich Spraw – ogłosił podczas konferencji prasowej. Polityk zapewnił, że przygotowany przez niego Dekalog Polskich Spraw to nie program Prawa i Sprawiedliwości a oferta polityczna dla wszystkich ugrupowań ponad podziałami.

– Mamy szansę zbudować ponadpartyjną Koalicję Polskich Spraw. Dekalog Polskich Spraw to nie program PiS, lecz oferta zawierająca punkty programowych także innych partii – dodał.

– Mamy niepowtarzalną szansę, żeby zbudować koalicję polskich spraw, koalicję ponadpartyjną – powtórzył.

Kto utworzy nowy rząd Morawieckiego?

Według nieoficjalnych ustaleń mediów w rządzie Morawieckiego ma znaleźć się więcej kobiet. Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller przyznał, że w gabinecie znajdą się także osoby z zewnątrz.

– Częściowo to będą osoby, które są z zewnątrz, ale częściowo również politycy, w związku z tym, to będzie taki mieszany skład – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.

Business Insider podał, że Jacka Sasina na stanowisku ministra aktywów państwowych ma zastąpić Marzena Małek. – Z założenia nie będzie tam (w nowym rządzie - red.) znanych twarzy polityków – powiedział informator serwisu.

Czytaj także: