
Reklama.
Kilka dni temu po drugiej stronie Atlantyku gruchnęła plotka, że poważnie chory prezydent Chavez może już nie żyć. Informował o tym, cytowany m.in. przez wp.pl były ambasador Panamy przy Organizacji Państw Amerykańskich, Guillermo Cochez.
Czytaj też: Hugo Chavez walczy o życie. Dlaczego w ogóle sytuacja w Wenezueli powinna nas interesować?
Władze Wenezueli zaprzeczyły, ale wbrew żądaniom opozycji odmówiły podania na szczegółów na temat stanu zdrowia prezydenta. Jednak w piątek, jak donosi "Huffington Post", Nicolas Maduro, wiceprezydent Wenezueli poinformował, że Chavez jest poddawany chemioterapii po tym, gdy w połowie stycznia pokonał poważną infekcję dróg oddechowych i obecnie “wciąż walczy o życie”.
Wiceprezydent zacytował Chaveza, który stwierdził, że postanowił wrócić do Wenezueli ponieważ zacznie “nową serię bardziej intensywnych i mocnych” zabiegów chemioterapii i chce przejść je w Caracas. CZYTAJ WIĘCEJ
Obywatele nie mieli wielu informacji na temat stanu zdrowia prezydenta od czasu, gdy udał się na Kubę na kolejną operację. Jednym z nielicznych wyjątków były zdjęcia z 15 lutego, wykonane w Hawanie. W ostatnim czasie opozycja żądała dokładnych informacji o stanie zdrowia Chaveza, sugerując, że prawdopodobnie nie jest on już zdolny sprawować władzę.
Zobacz także: Wariat, opiekun, faszysta i rewolucjonista. Oto Hugo Chavez, jeden z najważniejszych światowych polityków
Tymczasem Minister Nauki Jorge Arreaza powiedział w państwowej telewizji, że Chavez wciąż “zawzięcie walczy i obecnie znajduje się w wojskowym szpitalu, w otoczeniu swoich lekarzy i rodziny”.
Źródło: "Huffington Post"