Nudystka, która wyrzuciła "wszystkie" swoje ubrania, zdradza, że jest jedno miejsce, w którym nie czułaby się komfortowo nago (choć byłoby to zgodne z prawem). Co ciekawe, nie jest to miejsce, którego moglibyśmy się spodziewać. Zaskakujące wyznanie walijskiej artystki-nudystki opisał brytyjski tabloid "Mirror".
Lucy Muse to pochodząca z Cardiffu walijska artystka, nudystka i influencerka. Kobieta prowadzi nietypowy styl życia, ponieważ całe dnie spędza nago i jak zaznacza, pozbyła się większości swoich ubrań. Jak zdradziła, jest jedynie jeden, zaskakujący przypadek, w którym zakłada na siebie ubranie.
Tiktokerka stwierdziła, że "nagi styl życia" pozwala jej najlepiej wyrazić swoją osobowość. Decyzję, że większość swoich dni chce spędzać w negliżu podjęła będąc jeszcze studentką uniwersytetu. Jest jednak jedno miejsce, w którym Lucy "wyznaczyła granicę". Artystka podkreśliła, że nie poszłaby nago do supermarketu.
Jak czytamy w brytyjskim "Mirror", Lucy przyznała, że nie czuje się nieswojo nago, ale całkowicie rozumie, że jej styl życia nie musi odpowiadać każdemu. Jak dodała, nie jest też fanką terminu "nudysta", woli określenie "naga osoba".
Artystka wytłumaczyła też, że naturyści i nudyści prowadzą nieco inny styl życia niż ona, ale przyznała, że określenia te nie są dla nich krzywdzące. W magazynie "Fabulous" wyjaśniła teżm, gdzie pojawia się nago, a gdzie nie.
"W Wielkiej Brytanii bycie nago w miejscach publicznych jest legalne, ale kieruję się zdrowym rozsądkiem. Na przykład nie chodzę nago do sklepów. Nie stawiam się w takich sytuacjach." – podkreśliła Lucy.
Według przewodnika dla brytyjskich naturystów ("British Naturism") "prawo obowiązujące w Wielkiej Brytanii jasno stanowi, że nagość sama w sobie nie jest przestępstwem, chyba że ma kontekst seksualny lub ma na celu wywołanie niepokoju i niepokoju".
Oznacza to, że byłaby nielegalna, gdyby intencją rozebranej osoby było zszokowanie lub wywołanie niepokoju. Według Koronnej Służby Prokuratorskiej "należy znaleźć równowagę między prawem naturystów do wolności wyrażania się a prawem ogółu społeczeństwa do ochrony przed molestowaniem i niepokojem".
Lucy przyznała, że kiedy będąc studentką, zaczęła prowadzić styl życia "clothing optional" ("ubranie jako opcja" przyp. red.), pozwoliło jej to zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy. Kobieta otoczyła się przyjaciółmi, którzy ją rozumieli i zaczęła wykorzystywać swoje ciało do tworzenia sztuki wizualnej. O swoim nietypowym stylu życia opowiada na TikToku, gdzie może pochwalić się prawie 37 tys. obserwujących.
W lipcu pisaliśmy w naTemat o nietuzinkowej walce, jaką toczą katalońscy nudyści z turystami w strojach kąpielowych. Katalonia to słoneczny region, który charakteryzuje się między innymi długoletnią tradycją nagiego plażowania, nie tylko wśród przyjezdnych, ale przede wszystkim wśród mieszkańców.
Zjawisko to budzi dużą ciekawość turystów, którzy coraz częściej zaglądają na plaże nudystów. Zdarza się, że po zaspokojeniu ciekawości rezygnują z tej formy wypoczynku i idą dalej, jednak niektórzy decydują się na dołączenie. Dla nudystów nie stanowi to problemu, pod warunkiem, że i oni się rozbiorą.
Jak przekazał jednak "Guardian", Katalończycy skarżą się na coraz większą liczbę osób, które nie respektują zasad panujących na ich plażach. Twierdzą, że przez obecność ubranych osób, to czują się niekomfortowo.
Katalońska Federacja Naturystów i Nudystów próbuje więc walczyć z napływem turystów w strojach kąpielowych. W swojej nowej kampanii zaapelowała o ochronę kilkudziesięcioletniej tradycji związanej z około 50 plażami w regionie.