Poseł PiS Piotr Kaleta spróbował podczas posiedzenia Sejmu dopiec najmłodszemu posłowi tej kadencji, Adamowi Gomole z Polski 2050. Odpowiedział mu marszałek Sejmu Szymon Hołownia, a osoby obecne na sali wybuchły gromkim śmiechem.
Reklama.
Reklama.
Sejm. Kaleta chciał dopiec młodemu posłowi
Kolejny dzień obrad Sejmu rozpoczął się od trzeciego czytania projektu ustawy o przeniesieniu niedzieli handlowej, która wypada w Wigilię, na 10 grudnia. Ostateczną wersję przepisów, którą ustaliła we wtorek po południu Komisja Gospodarki i Rozwoju, przedstawił Adam Gomoła z Polski 2050.
Gomoła, który jest najmłodszym posłem X kadencji Sejmu, podczas swojego przemówienia nawiązał również do tego, że docelowe umożliwienie handlu w niedziele będzie pomocą dla studentów.
– Przyjęcie tego projektu będzie preludium do dalszych zmian w handlu w niedzielę, które mają wyjść naprzeciw oczekiwaniom pracodawców i konsumentów – oznajmił Gomoła.
– Jako jedyny przedstawiciel "Gen Z" (pokolenia Z – red.) w Sejmie nie mogę wspomnieć o sytuacji studentów – oznajmił, co wywołało poruszenie wśród posłów PiS.
Interweniować musiał marszałek Sejmu Szymon Hołownia. – Co chwila słyszę uwagi pod adresem mojego wieku. Przy zachowaniu posłów czuję się, jakby to były klasy 1-3 w podstawówce – powiedział Gomoła.
Po jego słowach Hołownia postanowił w swoim stylu poprawić jednego z głośniejszych posłów PiS, Piotra Kaletę. – Nie Jay-Z, panie pośle Kaleta, tylko Gen Z. To są jednak dwa różne zjawiska – zwrócił mu uwagę marszałek.
Komentując słowa Gomoły o pokoleniu "Z", Kaleta najprawdopodobniej powiedział "Jay-Z". Jay-Z to z kolei amerykański raper.
Handel w Wigilię
Swoje projekty o zakazie handlu w Wigilię zgłosiły PiS i Trzecia Droga. Oba zakładały dzień wolny w Wigilię 24 grudnia. Różniły się jedynie godzinami pracy. PiS chciał je ograniczyć do godziny 14. Ostatecznie pod obrady trafił projekt partii Szymona Hołowni, Polski 2050.
Zgodnie z projektem ustawy, zawsze, gdy Wigilia wypada w niedzielę, sklepy będą zamknięte. Mają za to być otwarte w dwie poprzedzające je niedziele, czyli w tym roku chodzi o 10 i 17 grudnia.
Według obowiązujących przepisów zakaz handlu w niedzielę nie obowiązuje w siedem niedziel w roku, w tym w dwie poprzedzające Boże Narodzenie.
W tym roku Wigilia jednak wypada w niedzielę. Oznacza to, że sklepy powinny być otwarte. Były już minister rozwoju Waldemar Buda już w czerwcu obiecywał, że w tym roku Wigilia nie będzie pracująca. Nie zdążył jednak przygotować przed wyborami projektu ustawy, który Sejm mógł uchwalić w wakacje.
We wtorek po południu Komisja Gospodarki i Rozwoju zatwierdziła zmianę do projektu, który zakazuje handlu w niedzielę. Wyjątki od tego ograniczenia miałyby objąć apteki, kwiaciarnie, punkty weterynaryjne i placówki świadczące usługi pocztowe.