Prawo i Sprawiedliwość wycofało Dariusza Mateckiego ze składu komisji sprawiedliwości i praw człowieka. O sprawie poinformował w mediach społecznościowych Borys Budka. Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej zrobił to na wniosek marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Reklama.
Reklama.
"PiS wycofuje Dariusza Mateckiego ze składu komisji sprawiedliwości i praw człowieka" – przekazał Borys Budka i dodał, że "to dopiero początek". Jak określił to szef klubu KO, liczy się skuteczność i zamieścił skan pisma, które skierował wcześniej do marszałka Sejmu.
"Wnoszę o dokonanie zmiany w składzie osobowym Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka polegającej na odwołaniu z jej składu posła Dariusza Mateckiego" – przekazał Borys Budka.
Jak podkreślił szef klubu PO, "Dariusz Matecki był wielokrotnie oskarżany w przestrzeni publicznej, a także na drodze formalno-prawnej, o stosowanie mowy nienawiści, udział w tzw. aferze hejterskiej, polegającej na organizowaniu i koordynowaniu działań prześladowczych wobec sędziów, którzy sprzeciwiali się reformie wymiaru sprawiedliwości prowadzonej przez ministra Zbigniewa Ziobrę".
Według Budki, Dariusz Matecki "mógł także przyczynić się do ujawnienia danych umożliwiających identyfikację tragicznie zmarłego dziecka, ofiary pedofilii". "Biorąc pod uwagę powyższe, należy uznać, że poseł Dariusz Matecki nie powinien zasiadać w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka".
Matecki w Sejmie. Posłowie: Hańba!
Tydzień temu Dariusz Matecki po raz pierwszy zabrał głos w nowym Sejmie. "Jego wystąpienie dotyczyło procedury in vitro i było pełne pogardy wobec każdego, kto ma inne poglądy niż on" – pisała w naTemat Natalia Kamińska. Sala go wybuczała i krzyczała "hańba".
– Bardzo cieszę się, że mówicie o życiu, bo pan Szłapka jeszcze nie dawno miał piorun na twarzy, a życie trzeba chronić – wykrzyczał Dariusz Matecki, odnosząc się do czarnych protestów.
I dalej perorował: – Katolicy w Polsce mają swoje prawa i mają prawa, aby ich głos był słyszany w Sejmie. Jak stwierdził, "nie damy Wam opiłować katolików".
Matecki proponował dezynfekcję historycznego miejsca po Marszu Równości
Wcześniej Matecki zasłynął wieloma rzeczami, by przypomnieć tylko propozycję "dezynfekcji" miasta po marszu LGBT.
Trudno uwierzyć, jakich słów użyli w odniesieniu do środowisk LGBT prawicowi działacze ze Szczecina. Dariusz Matecki wraz z tzw. Porozumieniem Środowisk Patriotycznych stwierdzili, że udało im się odebrać szczeciński plac Solidarności wrogim siłom. Mieli go "zdezynfekować, usuwając szkodniki i zanieczyszczenia".
Słynący z wielu nienawistnych stwierdzeń polityk i radny przy tym deklaruje, że jest gorliwym katolikiem. Chwalił się na przykład na X (dawnym Twitterze) odmawianiem różańca.