– Zakończyliśmy spotkanie z marszałkiem Szymonem Hołownia. Rozmawialiśmy o najważniejszych sprawach dla Polaków – najpilniejsze zmiany ustawowe, które uregulują kwestie związane z cenami energii elektrycznej, żywności czy wakacjami kredytowymi – przekazał mediom Mateusz Morawiecki krótko po wyjściu z gabinetu Hołowni.
Dalej mówił, że rozmawiali także o projektach ustaw, nad którymi pracuje nowy rząd, w tym związanych z rolnictwem oraz o emeryturach stażowych. – Ta ostatnia ustawa zostanie w tym tygodniu procedowana przez Radę Ministrów i chcemy ją skierować do Sejmu – stwierdził.
Premier przekazał też, kiedy wygłosi expose. – Pan marszałek Hołownia pytał, kiedy zostanie przedstawiony program naszego rządu na kolejne 4 lata. Zaproponowałem termin 11 grudnia na wygłoszenie expose, na co pan marszałek przystał – poinformował.
Podobne informacje w tej ostatniej kwestii przekazał też Hołownia. – To było ustalenie, jaki ma pomysł na czas złożenia swojego expose i poddania się wotum zaufania. Dysponentem tego terminu jest premier. Zapytałem go, czy jest gotów wygłosić expose wcześniej, czy zamierza wykorzystać w pełni 14 dni, które daje mu konstytucja. Zaproponowałem więc, by expose rozpoczęło się o 10 w poniedziałek 11 grudnia – stwierdził, potwierdzając słowa Morawieckiego.
Podkreślmy, że o to spotkanie zabiegał Morawiecki, powołując się na "trzy sprawy do omówienia". Chodziło o tzw. wakacje kredytowe, kwestię VAT-u na żywność oraz zamrożenie cen energii.
Nowy-stary premier oskarżył marszałka Sejmu o mrożenie ustaw ważnych dla społeczeństwa, choć zostały zostawione przez rząd PiS na ostatni moment. – Rozumiem fascynację nową funkcją, ale w polityce chodzi przede wszystkim o działanie na rzecz Polaków – uznał Morawiecki.
Jeśli chodzi o prace Sejmu, to w tym tygodniu trwają jeszcze środowe obrady. Potem marszałek Szymon Hołownia wznowi je już w przyszłym tygodniu. Znane są ich daty.
"Kontynuacja 1. posiedzenia w dniach 6 i 7 grudnia 2023 r. Początek obrad w dniu 6.12.2023 r. o godz. 9:00" – podano już na stronie Sejmu. Z kolei z zapowiedzi marszałka Hołowni dowiedzieliśmy się, że po tych obradach kolejne będą – 11, 12 oraz 20 i 21 grudnia. Dwa ostatnie dni dotyczą obrad ws. budżetu.
Z tego co przekazał, wynika, że "między świętami chyba nie będzie posiedzenia plenarnego", ale marszałek Sejmu zapowiedział pracę komisji w tym czasie.
Podkreślmy, że Szymon Hołownia zapowiedział, że nie zamknie pierwszego posiedzenia Sejmu, dopóki nie dojdzie do ukonstytuowania nowego rządu. To oznacza, że po wyczerpaniu porządku obrad marszałek Sejmu przerywa obrady, a nie ogłasza ich zakończenie. Dzięki temu może w dowolnym momencie wznowić posiedzenie.