
W andrzejkową noc ze środy na czwartek temperatura w Niemczech spadła do poziomu, którego dawno tam nie obserwowano o tej porze roku. Nawet -14 stopni Celsjusza w listopadzie sprawiło, iż w landach Szlezwik-Holsztyn i Hamburg ogłoszono alarm mrozowy. Podobnie wygląda aktualna sytuacja w Dolnej Saksonii oraz Bremie.
Najnowsze niemieckie prognozy pogody wskazują, że w tym tygodniu ocieplenia na horyzoncie nie da się zaobserwować. Przynajmniej nie takiego, które oznaczałoby rozstanie z wcześnie przybyłą w tym roku zimą. Chwile, kiedy mróz lekko złagodnieje, zwykle oznaczać będą opady świeżego śniegu.
Zobacz także
Ostrzeżenia pogodowe DWD ważne także dla Polaków. Takie są prognozy pogody na początek grudnia
A co to interesuje Polaków...? Ostrzeżenia Deutscher Wetterdienst dla mieszkańców kraju nad Wisłą są ważne ze względu na towarzyszące im prognozy, z których dowiadujemy się, że co najmniej przez pierwsze dni grudnia do Polski będą docierały masy powietrza właśnie znad Niemiec.
Dotyczy to szczególnie północnej oraz centralnej części Polski. W pierwszy grudniowy weekend w okolice Poznania, Bydgoszczy, Łodzi i dalej do Warszawy napłynąć powinna przede wszystkim dodatkowa dawka chłodu. Kilka dni później przyjdzie czas na opady świeżego śniegu.
Tymczasem w pasie nadmorskim – od Szczecina przez Koszalin po Gdańsk – od razu trzeba liczyć się ze zjawiskami podobnymi do tych, które kilka dni wcześniej zaobserwowano w północnych Niemczech. Przed spadnięciem słupków rtęci poniżej -10 stopni Celsjusza mieszkańców Pomorza uchronić powinien tylko fakt, że ciągnące z Zachodu masy powietrza nieco złagodnieją nad wciąż relatywnie ciepłym Bałtykiem.
To będzie jednak oznaczało wytworzenie się chmur śniegowych. W północnej Polsce w najbliższych dniach może przybyć od 10 do nawet 30 cm białego puchu.
Zobacz także
Pogoda na Boże Narodzenia 2023. Zapytaliśmy w IMGW, czy w święta będzie śnieg
W międzyczasie z pewnością nie zniknie narosła już pokrywa śniegowa. Polacy coraz głośniej zastanawiają się więc, czy Boże Narodzenia 2023 to będą białe święta. O ekspercki głos w tej sprawie Rafał Badowski z naTemat.pl poprosił niedawno Grzegorza Walijewskiego z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej:
Grzegorz Walijewski
rzecznik IMGW dla naTemat.pl
Polscy eksperci zdają się więc być tutaj zgodni z niemieckimi kolegami. Jak informowaliśmy już wcześniej, dziennikarze branżowi i meteorolodzy z RFN w listopadzie przeanalizowali pod kątem sprawdzalności prognozy długoterminowe cenionego europejskiego ośrodka ECMWF oraz amerykańskiej agencji NOAA.
Okazało się, że przewidywania obu tych źródeł są na razie bardzo dokładne. Co sugeruje, iż wierzyć można także dalszej części ich prognoz. A to oznaczałoby, że – wbrew temu, co dzisiaj obserwujemy za oknami – zima 2023/24 będzie rekordowo... łagodna.
W pasie od Niemiec przez Czechy i Polskę po kraje bałtyckie średnia temperatura tej zimy powinna być wyższa od przeciętnej z okresu 1991-2000 o nawet trzy stopnie Celsjusza. Dane wskazują, że taka sytuacja powinna dotyczyć szczególnie stycznia i lutego. Najmniejsze odchylenie od wieloletniej normy powinniśmy zaobserwować w grudniu.