nt_logo

Była premier dodała zdjęcia pośladków i się zaczęło. Piszą o tym na całym świecie

Weronika Tomaszewska

01 grudnia 2023, 17:03 · 3 minuty czytania
Sanna Marin, która pełniła wcześniej stanowisko premiera Finlandii, aktywnie prowadzi profile w mediach społecznościowych, gdzie ostatnio wrzuciła swoje zdjęcie w bikini. Ten kadr trafił na pierwsze strony gazet na całym świecie. Wypowiedzieli się też nawet eksperci od PR.


Była premier dodała zdjęcia pośladków i się zaczęło. Piszą o tym na całym świecie

Weronika Tomaszewska
01 grudnia 2023, 17:03 • 1 minuta czytania
Sanna Marin, która pełniła wcześniej stanowisko premiera Finlandii, aktywnie prowadzi profile w mediach społecznościowych, gdzie ostatnio wrzuciła swoje zdjęcie w bikini. Ten kadr trafił na pierwsze strony gazet na całym świecie. Wypowiedzieli się też nawet eksperci od PR.
Sanna Marin opublikowała swoje zdjęcie w bikini i się zaczęło. Fot. IMAGO/Vesa Moilanen/Imago Stock and People/East News

Zdjęcie pośladków byłej premier wywołało skrajne emocje

Byłą premier Finlandii na Instagramie obserwuje 1 mln użytkowników. Obecnie 38-latka spełnia się w roli doradczyni strategicznej Instytutu Tony'ego Blaira. W ostatnim czasie Sanna Marin wiele podróżowała.


Podzieliła się więc w social mediach serią kadrów ze wspomnianych wyjazdów. Fani zareagowali na to bardzo pozytywnie. "Miło zobaczyć gdzie byłaś"; "Zawsze wyglądasz świetnie"; "Chciałbym, żeby wszystkie kraje miały takich wyluzowanych polityków" – pisali w komentarzach.

Jedno ze zdjęć przedstawiało byłą premier w białym bikini, tyłem do obiektywu. Okazało się, że wywołało to najwięcej emocji i zostało nagłośnione przez światowe media. Fotografia pośladków Marin wylądowała m.in. w niemieckim "Bildzie" czy brytyjskim "The Times".

"Bild" pokusił się nawet o kontrowersyjny nagłówek. "'Ten tyłek siedział obok Angeli Merkel' – tak mógł pomyśleć każdy użytkownik Instagrama, przeglądając nową serię zdjęć byłej premier Finlandii" – czytamy.

Z kolei helsińska gazeta "Iltalehti" dopytała specjalistkę od mediów Margaret Salonen, co te publikacje mówią o byłej polityczce. Zdaniem Salonen Marin po prostu dostosowuje się do tego, co chcą widzieć jej obserwatorzy.

Natomiast ekspertka ds. komunikacji Katleeny Kortesuo w rozmowie z tym samym medium przyznała, że dziś Sanna jest "influencerką i tak należy ją traktować". Jej zdaniem nowe posty są przez nią dokładnie przemyślane.

Sanna Marin: Kariera i niesławna impreza

Przypomnijmy, że Marin została najmłodszą szefową rządu w Europie, co więcej udało się jej wprowadzić Finlandię do NATO. W 2019 roku, obejmując urząd premiera, miała zaledwie 34 lata.

Na czele fińskiego rządu stała w bardzo trudnym czasie m.in. pandemii COVID-19 i związanych z nią turbulencji gospodarczych oraz w pierwszym roku wojny Rosji z Ukrainą, gdy jej rząd zerwał z polityką neutralności i wystąpił z wnioskiem o członkostwo w NATO (Finlandia została członkiem Sojuszu 4 kwietnia 2023 roku).

We wrześniu tego roku Sanna postanowiła odejść z parlamentu. Wówczas dołączyła do Instytutu Tony'ego Blaira na rzecz Globalnej Zmiany. Przypomnijmy, że po przegranych przez jej Socjaldemokratyczną Partię Finlandii (SDP) wyborach parlamentarnych ustąpiła ze stanowiska przewodniczącej ugrupowania. Mówiąc o byłej premier Finlandii, nie można nie wspomnieć o temacie, z którego swego czasu była najbardziej znana w mediach. Sanna Marin mierzyła się z kryzysem wizerunkowym, gdy opublikowane zostały jej nagrania z imprez z przyjaciółmi. Chociaż polityczka nie zażywała nielegalnych substancji i nie zachowywała się w sposób niemoralny, to wiele osób bardzo krytykowało wtedy jej zachowanie.

Marin została przyłapana dokładnie na spożywaniu alkoholu na imprezie i podejmowaniu przyjaciół w rezydencji szefa fińskiego rządu. Co ciekawe, w związku z nagraniami poddała się testowi na obecność narkotyków, który dał wynik negatywny (było to pokłosie tego, że na jednym z nagrań widać było substancję, która – według niektórych – mogła być kokainą).