Fani Billie Eilish od dawna spekulowali na temat jej orientacji seksualnej. Młoda piosenkarka niedawno zasugerowała, że podobają jej się zarówno mężczyźni, jak i kobiety. W weekend autorka hitu "bad guy" oficjalnie to potwierdziła.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W sobotę (2 grudnia) w studiu Nya West w Hollywood odbyła się gala Hitmakers 2023 organizowana przez tygodnik rozrywkowy "Variety". W trakcie jednego z wywiadów Billie Eilish odniosła się do tematu jej orientacji seksualnej, o której wcześniej (w listopadzie) wspomniała między słowami w rozmowie z gazetą.
Wówczas zdradziła dziennikarce Katcy Stephan, że wydawało jej się, iż "nie może się z nimi utożsamiać". – Kocham je tak bardzo. Kocham je po ludzku. Pociągają mnie, naprawdę mnie pociągają. W moim życiu łączą mnie z kobietami głębokie więzi, z przyjaciółkami, z rodziną. Pociągają mnie fizycznie, ale także onieśmielają mnie swoim pięknem i samą obecnością – mówiła.
Podczas sobotniej imprezy w Los Angeles Eilish wyznała, że nie zamierzała wykonywać wielkiego gestu w postaci publicznegocoming outu. – Nie, nie zrobiłam tego, bo zawsze myślałam: "Czy to nie jest oczywiste"? Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że ludzie mogą tego nie widzieć. Po prostu w to nie wierzyłam. Myślałam: "Dlaczego nie możemy po prostu istnieć"? Robię to od dawna, ale o tym nie mówiłam – podkreśliła 21-letnia gwiazda muzyki pop.
– Gdy zobaczyłam tamten artykuł (red. - wspomniany wywiad z "Variety" z listopada") zrozumiałam: "och, chyba dzisiaj zrobiłam coming out". Okej, fajnie. To dla mnie ekscytujące, bo myślę, że ludzie najwyraźniej o tym nie wiedzieli, ale fajnie, że już wiedzą. Jestem za dziewczynami – dodała Billie.
Tu warto zauważyć, że w czerwcu 2021 roku fani zarzucili Eilish tzw. "queerbating", czyli użycie strategii marketingowej, którą wykorzystuje się po to, by zachęcić osoby LGBTQ+ do oglądania lub słuchania danej produkcji m.in. poprzez wrzucenie do fabuły homoerotycznego podtekstu. Zarzuty pod jej adresem pojawiły się, gdy piosenkarka wypuściła teledysk "Lost Cause", w którym wystąpiła u boku kilku kobiet. "I love girls" – dodała w opisie zdjęcia promującego wideoklip.
Nadmieńmy, że na gali Hitmakers artystkę nagrodzono statuetką nagrodą w kategorii "Filmowa Piosenka Roku" za utwór "What Was I Made For" nagrany na potrzeby komedii "Barbie" w reżyserii Grety Gerwig ("Małe kobietki" i "Lady Bird").
Billie Eilish uderza w fanów, którzy twierdzą, że się "sprzedała"
W ostatnich latach styl Billie przeszedł ewolucję. Workowate ubrania gwiazda zamieniła na ubrania, które lepiej podkreślają jej sylwetkę. Co za tym idzie autorka "Bad Guy" zapozowała m.in. na okładce magazynu "Vogue" w różowym gorsecie. Podobny krój założyła też na Met Galę2022.
Część słuchaczy zaczęła hejtować idolkę za zmianę stylu ubierania się. Pod zdjęciami Eilish mogliśmy przeczytać m.in. że "sprzedała się".
"Przez pierwsze 5 lat mojej kariery byłam przez was niszczona, głupcy. Za bycie chłopięcą i ubieranie się tak, jak chciałam. Ciągle mówiono mi, że byłabym gorętsza, gdybym zachowywała się jak kobieta" – napisała pewnego razu na InstaStories.