Zaskakujące słowa szefowej Europejskiego Banku Centralnego ws. Glapińskiego. Chodzi o plany KO
Nina Nowakowska
04 grudnia 2023, 16:59·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 grudnia 2023, 16:59
Prezes Europejskiego Banku Centralnego zabrała głos ws. szefa NBP. Chodzi o deklarowany przez opozycję pomysł rozliczenia Adama Glapińskiego z nieprawidłowości, których miał dopuścić się w trakcie swojej prezesury. "Prawo Unii Europejskiej zapewnia ochronę prezesowi polskiego banku centralnego, gdyby przyszły rząd planował bezprawnie postawić go w stan oskarżenia lub zawiesić" – podkreśliła Christine Lagarde, cytowana przez Reutersa.
Reklama.
Reklama.
Szefowa Europejskiego Banku Centralnego zabrała głos w sprawie ewentualnych oskarżeń pod adresem prezesa NBP, Adama Glapińskiego. Christine Lagarde odniosła się do sygnałów zjednoczonej opozycji o "rozliczeniu" Glapińskiego za nieprawidłowości, których miał się dopuścić.
Coraz głośniej mówi się m.in. o zamiarze postawienia prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu. Nie ma jednak szczegółów odnośnie działań, jakie miałby podjąć w tej sprawie nowy rząd.
Szefowa EBC w obronie Glapińskiego?
Lagarde oceniła, że akt oskarżenia mógłby wiązać się z zawieszeniem Glapińskiego na stanowisku szefa NBP, bądź członka rady ogólnej EBC. Przewodnicząca EBC podkreśliła, że byłoby to niezgodne z prawem.
"Aby zagwarantować niezależność prezesów krajowych banków centralnych, statut EBC zapewnia zabezpieczenie na wypadek, gdyby Sejm miał wnieść przeciwko panu akt oskarżenia" – napisała w liście do Glapińskiego.
"W takiej sytuacji sprawę można skierować do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskieji poprosić o ocenę zgodności z prawem aktu oskarżenia" – wyjaśniła w piśmie prezeska EBC.
Tusk chciał rozliczyć prezesa NBP
Pod koniec listopada Donald Tusk mówił o możliwości postanowienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Według lidera opozycji i kandydata na premiera wymagana jest do tego jedynie bezwzględna większość głosów.
– Analizujemy tę kwestię, bo chcemy w sposób odpowiedzialny używać tego bardzo poważnego narzędzia dyscyplinującego i zmuszającego do odpowiedzialności funkcjonariuszy najwyższego szczebla – ogłosił przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Sejmie.
Członek Zarządu NBP oskarża Glapińskiego
W naTemat informowaliśmy również o publicznym konflikcie Adama Glapińskiego z członkiem zarządu banku, Pawłem Muchą. Jak stwierdziło RMF FM, słowa Muchymogą być dla opozycji wystarczającym pretekstem do wyciągnięcia konsekwencji wobec prezesa.
Na początku listopada, tuż przed decyzją Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych na stronie Narodowego Banku Polskiegopojawił się zaskakujący komunikat, którego treść uderzyła w Muchę. Jak poinformowano, stanowisko, które zostało opublikowane na stronie NBP 8 listopada, podjęto niecały tydzień wcześniej.
"Za nieakceptowalne uznaje się postępowanie pana Pawła Muchy, członka zarządu NBP, w szczególności polegające na wytwarzaniu atmosfery zagrożenia, rozliczeń, konfliktu, bezpodstawnych próbach narzucania wyłącznie własnego punktu widzenia, bezzasadnej krytyce współpracowników i prezesa NBP, a także wszystkie inne działania sprzeczne z Zasadami Etyki Pracowników Narodowego Banku Polskiego" – napisano.
NBP nie sprecyzował, co dokładnie się wydarzyło. "Wbrew podnoszonym zarzutom przez pana Pawła Muchę (...), a także pomimo postępowania, o którym mowa w ust. 1, zarząd Narodowego Banku Polskiego wykonuje wszystkie zadania w niezakłócony sposób, skutecznie i zgodnie z prawem" – dodano.
Wskazał w nim, że prezes NBP ma m.in. "prawny obowiązek udostępnienia" członkom zarządu protokołów z posiedzenia RPP oraz że zdarzały się sytuacje, kiedy nie mógł spotkać się z Adamem Glapińskim.