
Reklama.
Nie ma żadnych wątpliwości, że zbliżające się konklawe będzie zupełnie inne niż dotąd. Nowe realia obejmują nie tylko to, iż nowego papieża wybiera się, gdy wciąż żyje poprzedni, który abdykował. Atmosferę wokół konklawe zmieniają też okoliczności, w jakich miał zdecydować o rezygnacji papież Benedykt XVI. Mówiono, że do opuszczenia Tronu Piotrowego skłoniły go liczne afery, którymi od lat żyje Watykan. Nie tylko te dotyczące skandali moralnych z pedofilią w tle, ale i nadużycia finansowe watykańskich urzędników. Od dawna mówi się także o tym, że Benedykt XVI miał paść ofiarą spisków hierarchów z jego najbliższego otoczenia.
Jak w świetle takich wiadomości wybrać nowego papieża? Kardynałowie muszą ufać, że ich wyborem podczas konklawe będzie kierował Duch Święty. Jednak część z nich przed głosowaniem w Kaplicy Sykstyńskiej, do którego dojdzie najprawdopodobniej 11 marca, najpierw chce zobaczyć dokumenty dotyczące tzw. afery Vatileaks. Choć jeszcze przed rokiem Watykan zaprzeczał, by taka afera w ogóle miała miejsce, dziś Stolica Apostolska przyznaje, że tajne dokumenty na temat kościelnych afer i spisków otrzyma tylko nowy Ojciec Święty.
Z takim postanowieniem nie zgadza się jednak kard. Geraldo Majella Agnelo z Brazylii. Jeden z pięciu purpuratów, którzy będą reprezentowali na konklawe ten wielki katolicki kraj, chce przed głosowaniem na konklawe dowiedzieć się więcej na temat tego, kto knuł przeciwko emerytowanemu już papieżowi Benedyktowi XVI. Kardynał Geraldo Majella Agnelo nie chce dostępu do tajnych watykańskich dokumentów tylko dla siebie. Apeluje on do Stolicy Apostolskiej, by informacje o skandalach zostały upublicznione, gdy kardynałowie tylko rozpoczną konklawe.
Brazylijski hierarcha wprost daje do zrozumienia, że mimo wiary w moc kierującego wyborem papieża Ducha Świętego, chce on mieć pewność, iż jego głos nie zostanie oddany na kogoś, kto jest wymieniany w tajnych dokumentach przewijających się w aferze "Vatileaks". Nic dziwnego, skoro włoski dziennik "La Repubblica" twierdzi, że w tajnym raporcie watykańscy śledczy piszą przede wszystkim o korupcji części hierarchów i ich zamiłowaniu do homoseksualnej prostytucji.
Czytaj również: Kard. Stanisław Dziwisz był w konflikcie z Benedyktem XVI? Hierarchów podzieliła kanonizacja Jana Pawła II
W staraniach o ujawnienie dokumentów dotyczących "Vatileaks" kardynała Geraldo Agnelo wspiera także inny brazylijski hierarcha, przewodniczący tamtejszego Episkopatu kard. Raymundo Damasceno Assis. On również chce zobaczyć raport przed głosowaniem na konklawe. - To ważne, by wiedzieć o czym mówią te dokumenty. W tej chwili, wszystko co mi wiadomo, wiem jedynie z tego, co przekazują media - przekonywał kardynał.
Watykaniści twierdzą, że nad transparentnym przebiegiem nadchodzącego konklawe zależy szczególnie brazylijskim kardynałom, ponieważ wśród faworytów do zastąpienia Benedykta XVI bardzo często wymieniany jest ich rodak, charyzmatyczny metropolita Sao Paulo, kard. Odilo Scherer.
Źródło: Worldcrunch.com / "La Repubblica"