logo
Burzliwe przemówienie Nowackiej w Sejmie. Wypunktowała Morawieckiego i PiS Zrzut ekranu z Sejm RP / YouTube.com
Reklama.

Gorące przemówienie Barbary Nowackiej (11.12) na długo pozostanie w pamięci parlamentarzystów i mediów. Po wygłoszeniu przez premiera Mateusza Morawieckiego swojego exposé głos w imieniu Koalicji Obywatelskiej zabrała Nowacka, która krytycznie podsumowała osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy.

Płomienne przemówienie Nowackiej w Sejmie

– Dzień dobry Polsko, to dzień dobry dla Rzeczpospolitej. To, co widzieliście, to przeszłość, a my was witamy w przyszłości. Trzeba rozbić kilka kłamstw, które tu padły – powiedziała na początku swojego wystąpienia posłanka, nawiązując do wcześniejszych słów Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego.

Nowacka zaczęła od wypunktowania "gigantycznej inflacji", która jej zdaniem ma stać się symbolem rządów PiS w oczach Polaków. Zaapelowała też do rządzących, aby w ostatnich chwilach władzy zachowali godność. Następnie polityczka wspomniała o polityce zagranicznej.

– Mówiliście silna Polska w silnej Europie. Wprowadzacie chaos w sojuszu z Orbanem i Meloni. Zamiast budować silnej sojusze, wprowadzaliście zamęt – ciągnęła Nowacka, wchodzą w polemikę z Antonim Macierewiczem.

"Młodzi i kobiety nie kupią waszych kłamstw"

Nowacka odniosła się również do polityki rodzinnej PiS, kwestii aborcji i mediów publicznych. Dodała też kilka słów o tym, jak prawica zmieniła zaufanie obywateli do służb.

– Nie było was, kiedy rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi protestowały w Sejmie. Kiedy trzeba było wspierać protestujące kobiety. Nie było was, kiedy umierała Izabela z Pszczyny. Dziś Polki i Polacy boją się policji, zhańbiliście polski mundur – wymieniała posłanka KO, po czym bezpośrednio zwróciła się do prezesa PiS.

– Kto jak nie pan, panie prezesie Kaczyński, tak dzielił Polaków, mówiąc o gorszym sorcie? Czy to miało budować wspólnotę? (...) Wasza telewizja publiczna doprowadziła do dramatów. Siedzi tu poseł Adamowicz, czy spojrzeliście mu kiedyś w oczy? Panie premierze, a czy kiedykolwiek pan podszedł do posłanki Filiks i przeprosił za to, co pana aparat jej zrobił? – pytała retorycznie Nowacka.

– Pan premier mówił dużo o kobietach, a wy w tym zakresie oszukaliście ludzi. Teraz jest pan za in vitro, a wyście ten program wyłączyli. Mówiliście o luce płacowej, a Polki pracują w zawodach niskopłatnych i nie poprawiliście ich sytuacji. Pan premier mówi o młodych, a wyśmiewacie ich ideały. Szczujecie na młodych w TVP. Młodzi i kobiety nie kupią waszych kłamstw, zbyt wiele widzieliśmy przez te ostatnie osiem lat – nie odpuszczała Nowacka.

"Milczcie, bo mówię o śmierci"

Słowom posłanki towarzyszyły brawa i okrzyki parlamentarzystom demokratycznej opozycji. Na koniec Nowacka zwróciła się bezpośrednio do obecnych na sali polityków Zjednoczonej Prawicy, nakazując im milczenie.

– Milczcie, bo mówię o śmierci - zwróciła się posłanka KO do przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. - My chcemy polskiej. Rozmawiajmy o rzeczach ważnych, budujmy przyszłość na wyzwaniach i polskiej historii. Idziemy po prawo i sprawiedliwość dla pogardzanych. Rząd Donalda Tuska wie i zna to, co wyście zepsuli. Gwarantujemy wam dialog, rozmowę i spokój. Szczęśliwej Polski już czas – zakończyła polityczka KO.

Czytaj także: