Przyjaciółka prezesa PiS Janina Goss została w środę odwołana ze składu rady nadzorczej Orlenu. Decyzję w tej sprawie podjął nowy minister aktywów państwowych Borys Budka. "Potwierdzam. Odwołałem Janinę Goss z rady nadzorczej Orlen S.A." – przekazał nowy szef MAP.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przyjaciółka Kaczyńskiego odwołana z rady nadzorczej Orlenu
"13 grudnia 2023 roku Minister Aktywów Państwowych, w imieniu akcjonariusza Skarbu Państwa, działając na podstawie § 8 ust. 2 pkt 1 Statutu Spółki odwołał Panią Janinę Goss ze składu Rady Nadzorczej ORLEN S.A. trwającej kadencji" – poinformował Orlen w komunikacie.
"Potwierdzam. Odwołałem Janinę Goss z rady nadzorczej Orlen S.A." – dodał do tego nowy szef MAP Borys Budka.
Goss trafiła tam w styczniu tego roku. W tej sprawie miał interweniować sam Jacek Sasin. Były już minister aktywów państwowych miał zarekomendować ją spółce. 79-latka, według "Faktu", miała zarabiać w ciągu roku 136 tysięcy złotych.
Anonimowy informator gazety z kręgów PiS powiedział wówczas, że sprawie nowej pracy miała porozumieć się z Jarosławem Kaczyńskim. – Ma stać się uchem prezesa PiS i informować o tym, co dzieje się w spółce – zdradził.
Kim jest "szamanka PiS" Janina Goss?
Janina Goss jest uważana za jedną z najważniejszych postaci w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego. Na początku lat 90. była jedną z członkiń Porozumienia Centrum. Z obecnym prezesem Prawa i Sprawiedliwości zna się od wczesnego dzieciństwa.
Polityk ma darzyć ją wyjątkowym zaufaniem. Prawniczka przyjaźniła się także z jego rodzicami – Jadwigą i Lechem Kaczyńskimi. Przydomek "szamanka" zyskała za sprawą zamiłowania do zielarstwa.
Od 2006 do 2009 roku Goss była członkinią rady nadzorczej TVP, a w 2007 roku pełniła funkcję przewodniczącej organu. Zasiadła także w zarządzie słynnej spółki Srebrna. O prawniczce stało się głośno w 2014 roku, gdy Jarosław Kaczyński ujawnił, że pożyczył od niej 200 tysięcy złotych na leczenie matki.
Co Borys Budka planuje ws. Orlenu?
Wracając jednak do nowego resortu Borysa Budki, to po oficjalnym zaprzysiężeniu rządu przez Andrzeja Dudę nowy minister ogłosił pierwsze decyzje.
– Uprzedzając pytania, w stosownym czasie będziemy informować o zwołaniu walnego zgromadzenia akcjonariuszy w spółkach objętych nadzorem ministra. Nie będę na razie mówił o żadnych personaliach. Potrzebujemy rzetelnych audytów, raportu otwarcia – powiedział.
Budka został zapytany o Daniela Obajtka, który zapowiedział, że sam odejdzie, jeśli Donald Tusk wróci do władzy. – Spodziewam się i oczekuję takiego ruchu. Daniel Obajtek wyraźnie powiedział, że jest przedstawicielem konkretnego środowiska politycznego. Dlatego oczekiwałbym stosownych kroków, czyli podania się do dymisji – powiedział Budka.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.