Borys Budka przejął stery w Ministerstwie Aktywów Państwowych po Jacku Sasinie. Polityk Platformy Obywatelskiej ogłosił pierwsze decyzje po wejściu do resortu i powiedział, co z Danielem Obajtkiem. – Obajtek wyraźnie powiedział, że jest przedstawicielem konkretnego środowiska politycznego. Dlatego oczekiwałbym stosownych kroków – powiedział.
Reklama.
Reklama.
Borys Budka szefem MAP. Następca Jacka Sasina zdradził pierwsze decyzje
– To smutne, że naszą pracę w spółkach musi rozpocząć polityk, który był ministrem sprawiedliwości. Budka już przygotowuje błyskawiczny audyt – tak kandydaturę Borysa Budki do MAP zaprezentował Donald Tusk w czasie exposé.
– Uprzedzając pytania, w stosownym czasie będziemy informować o zwołaniu walnego zgromadzenia akcjonariuszy w spółkach objętych nadzorem ministra. Nie będę na razie mówił o żadnych personaliach. Potrzebujemy rzetelnych audytów, raportu otwarcia – powiedział.
– Spodziewam się i oczekuję takiego ruchu. Daniel Obajtek wyraźnie powiedział, że jest przedstawicielem konkretnego środowiska politycznego. Dlatego oczekiwałbym stosownych kroków, czyli podania się do dymisji – powiedział.
Budka został dopytany o to, z kim będzie pracował w MAP. – Pan poseł Robert Kropiwnicki został powołany na sekretarza stanu w resorcie aktywów państwowych. Będą ze mną pracowali przedstawiciele pozostałych koalicjantów z koalicji 15 października, ale kierownictwo całego resortu przedstawię w przyszłym tygodniu – stwierdził.
– Nie da się Orlenu odciąć od polityki, zwłaszcza że to politycy tworzą programy gospodarcze, a działania naszej spółki, żeby były skuteczne, muszą być spójne z wizją na gospodarkę. Tak, jestem członkiem PiS. Mam prawo być w tym obozie – powiedział.
– Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność – dodał.
Rząd Tuska wprowadza pierwsze zmiany
Równolegle Donald Tusk zaczął zaprowadzać porządki w służbach specjalnych. Szef Platformy Obywatelskiej złożył wniosek o odwołanie szefów: ABW, Agencji Wywiadu, SKW i SWW.