Donald Tusk odbył już pierwszą w roli premiera rozmowę z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Obaj przywódcy odbywają obecnie wizyty zagraniczne. Zełenski jest w Oslo, a Tusk na unijnym szczycie w Brukseli. O szczegółach rozmowy telefonicznej poinformował ukraiński prezydent.
Reklama.
Reklama.
"Podczas pobytu w Oslo rozmawiałem z premierem Polski Donaldem Tuskiem. Pogratulowałem mojemu przyjacielowi nominacji i rozpoczęcia nowego rozdziału w naszych stosunkach dwustronnych. W miarę zbliżania się szczytu Rady Europejskiej rozmawialiśmy o nadchodzących decyzjach, które zjednoczą całą społeczność europejską. Usłyszałem słowa szczerego wsparcia. Jesteśmy silniejsi, gdy jesteśmy razem" – przekazał Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy wspomniał o swojej pewności, że "wraz z nowym rządem w Polsce przyspieszymy rozwiązanie wszystkich nierozstrzygniętych kwestii w naszych stosunkach w sposób korzystny dla obu stron". Dodał również, że ustalili z Tuskiem plan kolejnych rozmów, a polski premier otrzymał zaproszenie do wizyty w Ukrainie.
Zełenski zaprosił Tuska do Ukrainy
"Skoordynowaliśmy również harmonogramy naszych kolejnych kontaktów. Zaprosiłem Donalda Tuska do złożenia wizyty w naszym kraju w najbliższym możliwym terminie" –
brzmi treść wpisu.
Warto przypomnieć, że w swoim exposé Tusk odniósł się m.in. dowojny w Ukrainie. Premier podkreślił, że rosyjska agresja na Ukrainę, to "atak na nas wszystkich".
– Musimy też mówić jednym głosem o Ukrainie. To też musi nas łączyć. Atak na Ukrainę jest atakiem na nas wszystkich. Będziemy się domagać pełnej mobilizacji Zachodu do pomocy Ukrainie. Ja już nie mogę słuchać polityków, którzy mówią o zmęczeniu sytuacją w Ukrainie. Oni mówią prezydentowi Zełenskiemu, że są zmęczeni sytuacją – powiedział.
Tusk asertywnie o pomaganiu Ukrainie
Mimo deklaracji dalszego wsparcia premier zaznaczył również, że Polska musi "jednocześnie zachować asertywność, jeśli chodzi o interesy m.in. polskich rolników. Będziemy pilnować polskich interesów z każdym sąsiadem Polski".
– Ale musimy pamiętać, o co toczy się wojna. Że Ukraińcy walczą o coś niezwykle ważnego, że ich bój rozpoczął się na Majdanie, że walczą o przystąpienie do wspólnoty świata Zachodu. (...) Tylko zjednoczony Zachód może pomóc wygrać Ukrainie w walce o demokratyczne wartości. Za kilkadziesiąt godzin będę jechał do Brukseli z nadzieją, że przekonamy sojuszników do obrony demokratycznych wartości i Ukrainy przed rosyjską agresją – podsumował lider KO.
Zełenski o "wspólnym wrogu"
Wołodymyr Zełenski był jednym z pierwszych zagranicznych przywódców, który oficjalnie pogratulował Tuskowi wyboru na premiera. W poniedziałek 11 grudnia napisał w mediach społecznościowych o wspólnej przyszłości sąsiedzkich państw i dalszej walce o wolność. Prezydent Ukrainy dodał też kilka słów o "partnerstwie w celu pokonania naszego wspólnego wroga".
"Gratulacje dla Donalda Tuska w związku z wyborem na Premiera RP przez Sejm." – napisał ukraiński przywódca. Przyszłość Ukrainy i Polski leży w jedności, wzajemnej pomocy i strategicznym partnerstwie w celu pokonania naszego wspólnego wroga. Kiedy stoimy razem, wolność obu naszych narodów jest nie do pokonania" – dodał Zełenski.
Na koniec swojego wpisu, ukraiński prezydent ponownie wyraził też swoją wdzięczność za pomoc Polski. Wspomniał też o nadziei, że nasz kraj będzie nadal "zaangażowany w obronę globalnej wolności", co można również odczytać jako kontynuowanie wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją.