Przerażające słowa Ołeny Zełenskiej. "Jeśli to zrobimy, umrzemy"
Nina Nowakowska
09 grudnia 2023, 16:53·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 grudnia 2023, 16:53
Dzień po tym, jak amerykański Senat zablokował kluczowy pakiet pomocy dla Kijowa o wartości 61 mld dolarów, głos zabrała pierwsza dama Ukrainy. Ołena Zełenska ostrzegła, że jeśli świat "zmęczy się" pomaganiem Ukrainie zostawi jej obywateli "na śmierć". – Ukrainie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo, jeśli Zachód zaprzestanie wspierania jej w wojnie przeciwko Rosji. – podkreśliła ukraińska prezydentowa.
Reklama.
Reklama.
Amerykański Senatzablokował w środę (6.12) szeroki pakiet pomocy dla walczącej z Rosją Ukrainy. Jak przekazał Onet, projekt ustawy zawierał 61 mld dolarów na wsparcie dla Kijowa. Nie otrzymał on jednak wymaganej większości senackiej, dzięki której byłby dalej procedowany.
Przeciwko pakietowi zagłosowali wszyscy Republikanie. Powodem było nieuwzględnienie w nim daleko idących zaostrzeń w polityce imigracyjnej. Dzień później decyzję Senatu USA skomentowała na antenie BBC pierwsza dama Ukrainy, Ołena Zełenska.
Ołena Zełenska ostrzega przed "śmiertelnym niebezpieczeństwem"
– Naprawdę potrzebujemy tej pomocy. Mówiąc wprost: nie możemy się zmęczyć tą sytuacją, bo jeśli to zrobimy, umrzemy. A jeśli zmęczy się świat, to po prostu zostawi nas na śmierć – stwierdziła Zełenska.
Małżonka Wołodymyra Zełenskiego podkreśliła, że Ukraińców głęboko dotykają sygnały, że chęć pomocy ich krajowi mogłaby osłabnąć. Według zapowiedzi BBC, rozmowa z ukraińską prezydentową ma zostać wyemitowana już w niedzielę (10.12).
Apel Davida Camerona do USA
Przy okazji, brytyjska redakcja przypomniała wypowiedź prezydenta USA, że brak decyzji w sprawie pomocy dla Ukrainy będzie "prezentem" dla Władimira Putina. Jak przywołuje redakcja, Joe Biden podkreślił również, że "historia surowo osądzi tych, którzy odwrócili się plecami do sprawy wolności".
Nie tylko Ukraińcom zależało na dalszych pakietach wsparcia od Stanów Zjednoczonych. W ubiegłym tygodniu brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron, podczas swojej wizyty w Waszyngtonie, zaapelował o kontynuowanie amerykańskiej pomocy dla Kijowa, która bezsprzecznie stanowi kluczowy element zachodniej pomocy dla broniącego się państwa.
– Nie martwię się o siłę, jedność i odwagę narodu ukraińskiego (...) Martwię się, że nie zrobimy tego, co powinniśmy – przyznał szef brytyjskiej dyplomacji, cytowany przez Reuters.
Cameron zaznaczył, że Zachód musi zapewnić Ukraińcom różne rodzaje pomocy, takie jak "broń, wsparcie gospodarcze, wsparcie moralne i dyplomatyczne, ale przede wszystkim wsparcie militarne". Według brytyjskiego ministra dopiero to ostatnie może doprowadzić do zmiany sytuacji na linii frontu.
Brytyjski polityk dodał też, że w przeciwnym wypadku, uśmiechać się będą "tylko dwie osoby, Władimir Putin i Xi Jinping."
Miedwiediew ostrzega przed III Wojną Światową
W środę (6.12) rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USAJohn Kirby oświadczył, żejeśli Kongres nie przyjmie dodatkowego wniosku, "do końca tego miesiąca nie będziemy mieli środków, aby w dalszym ciągu pomagać Ukrainie". Jak ocenił Kirby, Stany Zjednoczone są światowym liderem w kwestii pomocy Ukrainie i jeśli ich wysiłki w tym kierunku się zmniejszą, skutki mogą być "katastrofalne".
– Odważny Putin, który uważa, że może iść dalej, może się zatrzymać na wschodniej flance NATO – podsumował rzecznik wspominając, że "nie dziwi go niepokój Polaków" w tej materii.
Do oświadczenia Kirby'ego odniósł się w mediach społecznościowych były prezydent Rosji,Dimirtij Miedwiediew. Według polityka Kremla, administracja amerykańskiego prezydenta "rozpętała prymitywny szantaż przeciwko Kongresowi". Jak dodał, nie jest to zjawisko nowe i "ma historyczne precedensy".
"1. Nigdy tak bardzo nie domagali się państwa drugorzędnego w fazie rozkładu. 2. Nigdy tak bezczelnie i agresywnie nie żądali pieniędzy dla kraju, który otwarcie skorumpował pełniącego obowiązki prezydenta USA i członków jego rodziny. 3. Od czasu kryzysu kubańskiego nigdy groźba bezpośredniej konfrontacji między Rosją a NATO, która przerodziłaby się w III wojnę światową, nie była tak realna" – komentował Miedwiediew w swoim długim, propagandowym wpisie.