Najsłynniejszy i największy balet świata, tajemnicza napaść, dyrektor baletu oblany kwasem i błyskawiczne plotki o "porachunkach zawodowych" i konfliktach między tancerzami, do których doprowadził Siergiej Filin. Policja właśnie zatrzymała solistę baletu Teatru Balszoj – Pawła Dmitriczenko, który przyznał się do zlecenia zamachu.
To solista baletu – Paweł Dmitriczenko najprawdopodobniej zlecił napaść na dyrektora artystycznego baletu Teatru Balszoj. Przyznał się do winy i policja go aresztowała, ale w doniesieniach zaznaczono, że trwa wyjaśnianie okoliczności przestępstwa. Dmitriczenko to nie jedyny podejrzany w tej sprawie. Oprócz niego zatrzymano również dwóch innych mężczyzn – Jurija Zaruckiego i Andrieja Lipatowa. Pierwszy miał być napastnikiem, a drugi kierowcą. Oni też przyznali się do winy.
Moskiewski dramat
Siergiej Filin (42 lata), kiedyś tancerz, a później dyrektor artystyczny baletu Teatru Balszoj został zaatakowany wieczorem 17 stycznia pod swoim domem w centrum Moskwy. Filin mieszka w 12-piętorwym apartamentowcu, w dobrej i drogiej dzielnicy. Według świadków zamaskowany napastnik najpierw coś do niego krzyknął, a później podbiegł i oblał mu twarz kwasem. Błyskawicznie uciekł. Na pomoc poszkodowanemu ruszył mu jeden z ochroniarzy parkingowych, ale niewiele mógł zdziałać. Filin miał poparzoną twarz i oczy. Poparzenia były trzeciego stopnia. Moskiewscy lekarz długo walczyli o jego wzrok. Było duże prawdopodobieństwo, że go straci. Po wielu zabiegach w Rosji, Filin kontynuował leczenie w specjalistycznych klinikach niemieckich.
Nie wiadomo, co kierowało solistą, który zlecił napaść. Wiadomo jednak, że ta historia ma kilka wątków. Tuż po tragedii koledzy Filina bardzo szybko wspominali o "porachunkach zawodowych". Rzecznik szefa baletu przyznał, że do Filina od kilku miesięcy przysyłano anonimy z pogróżkami. Tancerze byli też świadkami wielu głuchych telefonów, które dostawał. Rosyjska prasa pisała również o konflikcie między tancerzami w teatrze. Filin miał być – zdaniem rosyjskiego korespondenta BBC Steve'a Rosenberga – w samym jego centrum.
Wojny o role
Siergiej Filin był znany ze swojej nieustępliwości. Zespół baletowy Balszoj uważany jest za najlepszy na świecie. Ten, kto się tu dostaje, ma szansę na karierę światową i sławę. Rywalizacja między tancerzami jest ogromna, a Filin tancerza, którego uważał za nieprzygotowanego czy niepsującego do roli, po prostu w niej nie obsadzał. Nie znał kompromisów. Wielu straciło w ten sposób szansę. "Wojny o role" doprowadziły do konfliktów w zespole.
To dlatego podejrzenia błyskawicznie padły na środowisko baletu. Chodziło o walkę o rolę czy o najbardziej prestiżową posadę w świecie baletu? Według rosyjskiej prasy największym wrogiem Filina jest 39-letni tancerz Nikołaj Ciskaridze, który kiedyś oskarżył Filina o korupcję. Chciał zostać szefem baletu. Wśród tancerzy wielu go zresztą popiera. Wysłali nawet list do prezydenta Putina, żeby ten obsadził Ciskaridzego na tym stanowisku. Z tego powodu media upatrzyły w nim bardzo szybko odpowiedzialnego za zamach, ale ten stanowczo zaprzeczył.
Filin chciał modernizować teatr. Podpisał kontrakt z zagranicznym solistą, i zatrudnił brytyjskiego i francuskiego choreografa. To się wielu nie spodobało, bo balet Balszoj powinien być tradycyjny, klasyczny, a nie nowoczesny. Ale Filin był tak samo nieustępliwy w wyborze tancerzy, jak i w realizowaniu swojej wizji baletu, którego szefem został na początku 2011. Zastąpił na tym stanowisku Giennadija Janina. Ten odszedł w atmosferze skandalu. Ustąpił dobrowolnie, kiedy na jednym z portali erotycznych pojawiły się jego zdjęcia. Uprawiał na nich seks z mężczyznami.
"Gniazdo przestępców"
To kolejne historie, które rzucają cień na historyczny teatr. Według niektórych Rosjan, związanych z nim od lat, reputacja teatru została zszargana i stał się teraz "gniazdem przestępców". Tak twierdzi m.in. niejaki Andirej. Tygodnik "Polityka" opublikował niedawno historię, którą ten opowiedział dziennikarzom "Spiegla".
Jego zdaniem to właśnie doprowadziło do zamachu na Filina. Szef baletu czuł się podobno zagrożony, bo po listach z pogróżkami prosił dyrektora teatru o ochronę. Bez skutku. W ataku nie chodziło o zabicie dyrektora, ale o zeszpecenie go. Był przystojny i zdecydowanie nie wyglądał na swój wiek. Zabranie urody, która jest jednym z narzędzi pracy tancerzy była okrutnym ciosem. Po zamachu pojawiły się teorie, że mogło mieć to związek z miłością i romansem. Filin ma żonę, ma córki, ale słabość do niego miały i kobiety i mężczyźni. Dawna primabalerina teatru Anastazja Wołoczkowa określa Balszoj mianem "wielkiego burdelu" i twierdzi, że "zawodowe" relacje seksualne są tam na porządku dziennym.
Andiriej wspomniał również o nielegalnych pieniądzach w teatrze. Powiedział o tym również policji – tancerze mają według niego dawać łapówki przełożonym, żeby ci obsadzali ich w występach zagranicznych. W Teatrze Balszoj kwietnie również nielegalny handel biletami. Potwierdził to Władimir Małachow, solista berlińskiego baletu i przyjaciel Filina, który kończył szkołę baletową przy Balszoju. Te teoretycznie przeznaczone do sprzedaży w internecie, mają być w rzeczywistości sprzedawane z nawet 100 proc. przebiciem przez spekulantów.
Osobista tragedia Filina ujawniła wiele ciemnych stron sławnego na całym świecie baletu. Dopóki policja nie potwierdzi, co kierowało solistą, będą to tylko spekulacje. Na stronie teatru Paweł Dmitriczenko nadal jest wśród członków zespołu, ale jego link nie jest już aktywny. Skończona jest też jego kariera.
Nigdy nie przypuszczaliśmy, że wojna o role – a nie o ropę, czy nieruchomości – może osiągnąć taki kryminalny poziom.
wypowiedź rzeczniczki baletu po zamachu
To opowieść o skandalach i korupcji, o seksie i brudnych interesach. Nie chodzi tu jednak o normalne intrygi, o jakich słyszy się w każdym teatrze. (...)Wszystko, o czym opowiada Andriej, brzmi poważniej i straszniej. (...)Tu, w Teatrze Bolszoj, nie tylko sztuka, ale również sytuacja w samym teatrze jest odbiciem społeczeństwa. Bolszoj to niejako kosmos w miniaturze, zarazem skorumpowany i kruchy – tak samo jak kraj, w którym działa. CZYTAJ WIĘCEJ