W środę (13 grudnia) media obiegła wieść o śmierci poety Lecha Konopińskiego, który był bliskim przyjacielem rodziny Natalii Kukulskiej, a także autorem przebojów jej matki – Anny Jantar. 47-letnia piosenkarka zamieściła na Instagramie wzruszający wpis, w którym pożegnała artystę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wiadomość o śmierci Lecha Konopińskiego w wieku 92 lat poruszyła Natalię Kukulską, dla której poeta był wujkiem. Na Instagramie piosenkarki pojawił się wpis poświęcony zmarłemu.
"Od kilku dni moje myśli krążą wokół Lecha Konopińskiego. Należał do grona przyjaciół moich rodziców, a nawet dziadków. Lechu był uznanym poznańskim poetą, bajkopisarzem, fraszkopisarzem i autorem tekstów piosenek. Napisał ich wiele również dla mojej mamy" – napisała Kukulska, wymieniając następnie tytuły utworów, które Konopiński ułożył razem z Anną Jantar (m.in. "Najtrudniejszy pierwszy krok" i "Za każdy uśmiech").
Polska celebrytka i była trenerka w programie "The Voice of Poland" nadmieniła, że poeta pełnił rolę świadka na ślubie jej rodziców.
"Wujku, dziękuję za twoją obecność w naszym życiu. Rodzinie składam szczere kondolencje" – czytamy.
Na tym jednak nie skończył się wpis. Kukulska wyznała, że przed otrzymaniem informacji o śmierci Konopińskiego, doświadczyła pewnych znaków. "Dziś natomiast rozmawiałam z moim synem o aranżacjach lat siedemdziesiątych i puściłam mu jeden z ulubionych utworów mojej mamy 'Kto powie nam'. To też piosenka, którą napisał Lech Konopiński. Wkrótce zadzwonił telefon. Jego wnuk Tomek poinformował, że dziadek właśnie zmarł. Jak nie wierzyć w znaki?" – dodała.
Lech Konopiński urodził się w Poznaniu w 1931 roku. Jako satyryk zadebiutował na łamach tygodnika "Szpilki" w połowie lat 50. Pierwszy tom poezji jego autorstwa został wydany w 1960 roku. Łącznie stworzył około 600 tekstów piosenek i współpracował z takimi gwiazdami estrady jak Krzysztof Krawczyk. W 2004 roku wręczono mu Order Uśmiechu.
Czytaj także:
Natalia Kukulska o śmierci mamy
Przypomnijmy, że Natalia Kukulska miała zaledwie 4 lata, gdy jej mama zginęła w katastrofie lotniczej. Anna Jantar wracała wówczas z tournee po Stanach Zjednoczonych, gdzie była trzy miesiące.
Leciała samolotem (słynnym ł-62 "Mikołaj Kopernik"), kiedy doszło do tragedii. Maszyna rozbiła się w pobliżu Okęcia. Mała Natalia razem z babcią Haliną Szmeterling czekała na mamę na lotnisku. – Pamiętam karetki pogotowia, które reanimowały rodziny, rozlewał się alkohol podawany na uspokojenie. Resztę znam z opowiadań – wspominała przed laty artystka.