W czwartek, 21 grudnia o godzinie 19:30 byliśmy świadkami pierwszej odsłony głównego serwisu informacyjnego Telewizji Polskiej pod rządami nowej władzy. "19:30", bo tak nazywa się nowy program, skupił się m.in. na propagandzie, jaką przez ostatnie 8 lat szerzyło TVP za czasów PiS.
Reklama.
Reklama.
Można już oficjalnie powiedzieć, że "Wiadomości" na TVP przeszły do historii. Nazwa głównego serwisu informacyjnego to od dziś bowiem"19:30". Na początku programu, który poprowadził Marek Czyż, mogliśmy zobaczyć planszę z definicją programu informacyjnego, która została zaczerpnięta z Wikipedii.
Po szpilce wbitej dziennikarzom "TVPiS" telewidzom przedstawiono pierwszy materiał, który skupił się na propagandzie, jaką rozpowszechniała Telewizja Polska za czasów Prawa i Sprawiedliwości. Wyjaśniono dlaczego zmieniono władze w spółce i dlaczego przekaz w mediach publicznych wymaga rewolucji. Materiał przygotował reporter Marcin Antosiewicz.
Dziennikarz w skrócie przedstawił także zamieszanie, jakie miało miejsce w ciągu ostatnich dni w głównej siedzibie TVP przy ul. Woronicza w Warszawie. Kolejne materiały dotyczyły m.in. pieniędzy, które mają popłynąć do Polski z UE w ramach Krajowego Planu Odbudowy, skazania posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w związku z "aferą gruntową", a także trudnej sytuacji Andrzeja Poczobuta, dziennikarza więzionego na Białorusi.
Koniec z propagandą
– Telewizja publiczna wraca do swoich widzów. Do każdego, niezależnie od wieku, zainteresowań, religii. Nie będzie chamstwa, szczucia, wykluczania. Odbudowa TVP będzie wymagała prac wielu środowisk, kompleksowej ustawy medialnej, wysiłków społecznych – takimi słowami żegnali się twórcy nowego w czwartkowy wieczór.
– Bezstronna informacja pozwala na podejmowanie racjonalnych decyzji przez jednostkę i całe społeczeństwo obywatelskie. Taki właśnie przekaz dostaną państwo z telewizji publicznej – kontynuowano.
– Proszę krytykować, będziemy słuchali. Jak będzie trzeba, będziemy naprawiali. Obiecujemy to państwu – dodał na koniec Marek Czyż.
Nowa jakoś serwisu
Na kilka godzin przed premierą nowej wersji serwisu Interia informowała, że w pracę nad jego realizacją zaangażowanych jest ok. 30 osób. Większość z nich to doświadczeni dziennikarze, a część pracowała już w TVP, a teraz wrócili.
– Nie wiem jak Grzesiek (Sajór - red.) z Pawłem (Płuską - red.) to zrobili, ale ekipa jest dobra. Dostaliśmy pomieszczenia, montaże, kamery i działamy. Będzie dobrze, ale warunki pracy są specyficzne – usłyszał dziennikarz portalu o jednej z osób zaangażowanych w wydanie premierowych "Wiadomości".