Sylwester w PRL
Sylwester w PRL fot. NAC
Reklama.

W czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej o wiele rzeczy było trudno, ale nie o wódkę Wyborową, radzieckiego szampana i dobry humor. Popularny był też alkohol własnej roboty, szczególnie bimber. Na sylwestrowych balach lał się litrami.

logo
Bal sylwestrowy w PKiN (1966) – na stole butelki szampana i wódki fot. NAC

Na stołach podczas balów sylwestrowych w PRL królował śledź. Podawano go w różnych postaciach: w occie, śmietanie, oleju... Dużą popularnością cieszyły się też nóżki w galarecie, sałatka jarzynowa i jajka. Nie było hummusu, awokado i schabu.

logo
Bal sylwestrowy w Naczelnym Komitecie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego (1968) – na stole widać przekąski fot. NAC

Papierosy w PRL-u były czymś bardzo modnym. Niby wszyscy wiedzieli, że szkodzą, ale nie było zakazu palenia ich w restauracjach czy kawiarniach. Tak było też w sylwestra – popielniczka była na każdym stole. Co więcej, palono przy dzieciach – dziś nie do pomyślenia.

logo
Papierosy na balu sylwestrowym w PKiN (1966) fot. NAC

W czasach komuny nie można było liczyć na piękne dekoracje. Uczestnicy zabaw sylwestrowych musieli zadowolić się kolorowymi tasiemkami i balonami z napisami "do siego roku". Popularne były też bale przebierańców. Kreatywność gości nie znała granic.

logo
Balony na balu sylwestrowym w PKiN (1966) fot. NAC

Dzisiaj w sklepach możemy kupić mnóstwo sylwestrowych gadżetów: cekinowe krawaty, złote maski, czapeczki imprezowe. Kiedyś było inaczej – goście "dekorowali się" na własną rękę.

logo
Bal sylwestrowy w Naczelnym Komitecie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego (1968) – przystrojony pan fot. NAC

Na bale sylwestrowe ubierano się elegancko. Panie zakładały błyszczące suknie, panowie garnitury. Najmodniejszą fryzurą była wtedy trwała ondulacja, najmodniejszym makijażem kreski w stylu amerykańskich gwiazd. Kobiety miały na głowie mnóstwo lakieru, a ich fryzury w dotyku przypominały kaski.

logo
Modna pani na balu sylwestrowym w PKiN (1966) fot. NAC

W latach 60. XX wieku królowa Wielkiej Brytanii Elżbieta II była jedną z najsłynniejszych kobiet na świecie. Mnóstwo Polek próbowało naśladować jej styl – na sylwestrowe zabawy zakładały tiary i długie rękawiczki. Im bardziej wytworna impreza, tym bardziej elegancki strój.

logo
Przyjęcie sylwestrowe w Naczelnym Komitecie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego (1968) – wystrojona pani fot. NAC

Na przyjęciach sylwestrowych we wczesnym PRL-u rządziły utwory takie jak "Pod papugami" (Czesław Niemen, 1963), "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał" (Skaldowie, 1968) czy "O mnie się nie martw" (Katarzyna Sobczyk, 1964).

logo
Tańce na balu sylwestrowym w PKiN (1966) fot. NAC

W latach 60. na parkietach tanecznych dominował walc. Zazwyczaj tańczono w parach. Większy luz nastał dopiero w latach 80. XX wieku, kiedy na salony wkroczyła muzyka dyskotekowa i rock. Popularne były też gry i zabawy rodem z polskiego wesela. Do północy odliczano tak jak teraz.

logo
Odliczanie do północy na balu sylwestrowym w PKiN (1966) fot. NAC

A później rozmowy do białego rana i "picie na smutno". Następnego dnia przeraźliwy kac, picie maślanki i wody z ogórków...

logo
Bal sylwestrowy w PKiN (1966) – koniec zabawy fot. NAC

To już wszystko, co dla Was przygotowałam.

Szczęśliwego Nowego Roku!

Czytaj także: