Pasażerowie, którzy tuż przed świętami lecieli z Warszawy do Wrocławia samolotem PLL LOT byli, świadkami niezwykłych scen na jego pokładzie. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia firma przygotowała dla lecących niespodziankę. Na pokładzie zatańczył jego szef.
Reklama.
Reklama.
Praca jako członek załogi samolotu to od dawna już nie tylko zapewnianie pasażerom bezpieczeństwa, ale także i rozrywki. Wiele linii lotniczych podczas swoich regularnych lotów wręcz prześciga się w tym, jak zabawiać swoich pasażerów.
I tak oto podczas lotu możemy nieoczekiwanie natrafić na konkurs przenoszenia rolki papieru z jednego końca pokładu na drugi albo na... tańczącego szefa pokładu.
Pasażerowie początkowo nie do końca wiedzieli, o co chodzi, kiedy ich oczom ukazała się maskotka linii lotniczej PLL LOT, która nosi imię Lotek. Poruszana przez jednego z członków załogi maskotka wykonała piosenkę o Rudolfie Czerwononosym, a następnie wszystkim ukazał się stojący za całym show pracownik. Po ujawnieniu się nadal kontynuował występ, wykonując świąteczny taniec z maskotką.
Całość została uwieczniona na nagraniu, które szybko zrobiło furorę w sieci. Możemy na nim zaobserwować, jak pasażerowie, choć z początku nieco zaskoczeni, po chwili świetnie się bawią do zaserwowanego im przedstawienia, które z pewnością wprawiło ich w świąteczny nastrój co najmniej do końca dnia.
Tego typu niespodzianki zdarzają się na pokładach samolotów dosyć często, jednak nie zawsze są przygotowywane wyłącznie przez załogę, która obsługuje dany lot. W 2020 roku Zespół The Kingdom Choir, który wcześniej wystąpił na ceremonii ślubnej księcia Harry’ego i Meghan Markle, zaśpiewał na wysokości 10 000 metrów na pokładzie samolotu linii lotniczej British Airways.
The Kingdom Choir zaśpiewał wtedy cover znanej piosenki Stand By Me.
Tego typu akcje są zdecydowanie jednym z lepszych sposobów na umilenie pasażerom czasu lotu i wprawienie ich w dobry nastrój. Niestety, nie zdarza się to zbyt często, a ci, którym udało się na jedną z takich akcji, mogą nazywać się szczęściarzami.