Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podjął radykalną decyzję ws. mediów publicznych. Szef resortu kultury postawił w stan likwidacji spółki: TVP, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową. Przez osiem lat rządów PiS media te stały się niezwykle upolitycznione i stronnicze. Jednocześnie premier Donald Tusk zdecydował w środę, że rząd chce przeznaczyć trzy miliardy na onkologię i psychiatrię zamiast na media publiczne.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Co dalej z TVP, PAP i Polskim Radiem? Jest decyzja Sienkiewicza
"W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A." – przekazano w komunikacie na ten temat.
Jak czytamy, "w obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania".
Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił jednak, że "stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela".
PiS nie może się pogodzić nad utratą kontroli nad mediami publicznymi
Przypomnijmy, że obecnie w siedzibach PAP i TVP trwa "interwencja poselska" polityków PiS, którzy nie godzą się za zmianami w mediach publicznych. Partia wyznaczyła również dyżury swoich członków w gmachach tych mediów.
W związku z tym dochodzi tam do dość kuriozalnych zmian. I tak w wigilijny poranek w siedzibie PAP w awanturę wdał się wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Były szef zlikwidowanej podkomisji smoleńskiej próbował zablokować pracownikowi Agencji wejście do budynku.
Jak przekazała wówczas Interia, gdy mężczyzna próbował wejść do gmachu, tłumacząc, że tam pracuje, zatrzymał go polityk PiS. Macierewicz nie tylko nie chciał go przepuścić, ale bezprawnie zażądał od niego, aby się przed nim wylegitymował.
– Po wecie prezydenta podjęliśmy decyzję o przygotowaniu nowej ustawy okołobudżetowej – zapowiedział szef rządu, po tym jak prezydent Andrzej Dudą zawetował pierwszą wersję ustawy, w której były pieniądze dla mediów publicznych.
Jak mówił Tusk, trzy miliardy zostaną przeniesione na finansowanie onkologii i psychiatrii dziecięcej. – W nowym projekcie już wprost trzy miliardy zł z obligacji będą do dyspozycji NFZ z przeznaczeniem na onkologię, psychiatrię i choroby rzadkie dzieci – wyjaśnił polski premier.
Szef rządu zapewnił jednocześnie, że nowa ustawa okołobudżetowa jest gotowa i jeszcze w środę trafi do Sejmu. – Od 1 stycznia wszystkie podwyżki będą obowiązywały. Żadne gry prezydenta tego nie zmienią – zapowiedział Tusk.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.