nt_logo

Kamiński i Wąsik znów w Sejmie. Doszło do absurdalnej sceny z człowiekiem Hołowni

Natalia Kamińska

28 grudnia 2023, 20:12 · 2 minuty czytania
Skazani prawomocnym wyrokiem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przyszli w czwartek na posiedzenie sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Zignorowali tam fakt, że przedstawiciel marszałka Sejmu chciał im wręczyć postanowienie o uchyleniu ich mandatów. Po wyjściu z sali zaatakowali słownie stację TVN.


Kamiński i Wąsik znów w Sejmie. Doszło do absurdalnej sceny z człowiekiem Hołowni

Natalia Kamińska
28 grudnia 2023, 20:12 • 1 minuta czytania
Skazani prawomocnym wyrokiem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik przyszli w czwartek na posiedzenie sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Zignorowali tam fakt, że przedstawiciel marszałka Sejmu chciał im wręczyć postanowienie o uchyleniu ich mandatów. Po wyjściu z sali zaatakowali słownie stację TVN.
Kamiński i Wąsik znów przyszli do Sejmu. Zaatakowali stację TVN. Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Kamiński i Wąsik pojawili się w Sejmie mimo wygaśnięcia mandatów

– Nic nam nie dostarczono, to jest jakaś szopka. Ja nigdy nie widziałem, a jestem trzecią kadencję posłem, nigdy nie widziałem tego typu sytuacji, żeby jakiś urzędnik sejmowy w czasie, kiedy minister spraw wewnętrznych i administracji przedstawia budżet, przychodzi i przeszkadza posłom wykonywać swoje obowiązki. To jest skandal, to jest jakaś totalna ustawka prawdopodobnie z telewizją TVN – mówił po wyjściu z sali Maciej Wąsik z PiS.


Z kolei Mariusz Kamiński zadeklarował, że "niezależnie od tego, jak się potoczą jego losy dalej, będzie działał publicznie do końca – również z więzienia". – Tutaj się ścigają, jak szybko trafimy do więzienia, to nieprzyzwoite – przekonywał.

Wcześniej w czasie trwania komisji szef gabinetu marszałka Sejmu Szymona Hołowni próbował im wręczyć postanowienie ws. wygaśnięcia ich mandatów. Były szef MSWiA i jego współpracownik nie przyjęli tych dokumentów.

Politycy PiS nie chcieli przyjąć dokumentu do przedstawiciela Hołowni

"Na Komisji Administracji panowie Wąsik i Kamiński otrzymali postanowienie Marszałka Sejmu o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu. Odmówili przyjęcia dokumentów, co nie wpływa na skuteczność czynności" – tymi słowami Roman Giertych z KO skomentował w serwisie X nagranie z czwartkowej komisji.

Przypomnijmy, że obaj politycy zostali skazani 20 grudnia przez sąd drugiej instancji na dwa lata pozbawienia wolności i pięcioletni zakaz sprawowania funkcji publicznych. Powód? Pod pretekstem ścigania korupcji, a tak naprawdę w celu pogrążenia ówczesnego koalicjanta PiS, mieli popełnić kilkanaście lat temu przestępstwo w związku z tzw. aferą gruntową. Po prawomocnym wyroku sądu marszałek Sejmu Szymon Hołownia niezwłocznie potwierdził wygaśnięcie ich mandatów poselskich.

Wątpliwe prawnie ułaskawienie polityków PiS przed prezydenta Dudę

Z kolei w 2015 roku Kamińskiego i Wąsika próbował ułaskawić prezydent Andrzej Duda. Próbował, bo ogłosił to przed uprawomocnieniem się wyroku sądu pierwszej instancji lub apelacją, a więc wtedy, gdy zgodnie z prawem Kamiński i Wąsik byli jeszcze uważani za niewinnych.

Kiedy jednak politycy trafią do więzienia? – Panowie Wąsik i Kamiński powinni oczekiwać o każdej porze dnia i nocy, oczywiście zgodnie z przepisami, pukania do drzwi policji, która doprowadzi ich (do więzienia – red.) na ich własne życzenie – powiedział ostatnio wiceszef MS Krzysztof Śmiszek w programie "Rozmowa Piaseckiego".

I dodał wymownie: – Nie ma ludzi równych i równiejszych. To, że ktoś jest posłem, albo był posłem, albo ministrem, nie będzie wpływać za czasów tej władzy na to czy ktoś będzie odbywał karę, czy też tej kary odbywał nie będzie.