W piątek nad ranem nad terytorium Polski wleciał niezidentyfikowany obiekt, który z tego co mówi MON i wojsko, był najpewniej rosyjską rakietą. Wieczorem Sztab Generalny WP wydał nowy komunikat w tej sprawie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rosyjska rakieta nad Polską. Nowy komunikat wojska
"Informujemy, że w piątek o godz. 7.12 czasu lokalnego, od strony granicy z Ukrainą, doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekt, który po niecałych trzech minutach opuścił terytorium Polski. Identyfikujemy go jako rosyjską rakietę manewrującą" – napisano w oświadczeniu Sztabu Generalnego WP.
Jak wyjaśniono, "przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne, zarówno polskie, jak i sojusznicze".
"W gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej. Ponadto w rejon przekroczenia przez rakietę polskiej przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty F-16, które patrolowały ten obszar. Dodatkowo, w celu weryfikacji danych z systemów radiolokacyjnych, do prześledzenia trajektorii lotu obiektu na powierzchni ziemi zostały skierowane siły i środki z wojsk lądowych, sił powietrznych, a także wojsk obrony terytorialnej" – wskazało wojsko.
Przekazano też podziękowania mieszkańcom obszaru, gdzie doszło do incydentu. "Dziękujemy mieszkańcom Lubelszczyzny za czujność, współpracę i wyrozumiałość dla działań żołnierzy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy innych służb mundurowych. Dalsze informacje będą przekazywane na bieżąco" – zapewnili Polaków wojskowi.
Ponadto wieczorem spłynęła informacja, że żołnierze WOT zakończyli misję poszukiwawczą w rejonie przelotu obiektu.
Jak podkreślił, "wszystkie podjęte działania, które zostały podjęte zostały zgodnie z algorytmem". – Jest bardzo dobra współpraca pomiędzy rządem i panem prezydentem w tym zakresie – dodał.
"Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest dla nas absolutnym priorytetem. Zapewniam o dobrej koordynacji i pełnej współpracy służb w sprawie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Jesteśmy również w stałym kontakcie z naszymi sojusznikami" – napisał także wieczorem w serwisie X.
Ten obiekt, jak wynika z informacji podanych przez wojskowych, przebywał w Polsce niecałe trzy minuty. Rakieta doleciała ok. 40 km. w głąb naszego kraju. Na całym torze lotu była śledzona.
Mieszkańcy regionu mówią o utrudnieniach
Z kolei mieszkańcy regionu, gdzie były prowadzone działania Wojska Polskiego i policji w rozmowie z naszym serwisem InnPoland.pl mówili o utrudnieniach związanych z poruszaniem się niektórymi lokalnymi drogami.
– Wracałam pieszo ze sklepu, było jakoś za kwadrans 7:00 i usłyszałam taki świst. Bardzo głośny dźwięk, jakby jakiś samolot leciał. To były sekundy i nagle wszystko było już jak wcześniej. Zdążyłam rozpakować zakupy i zobaczyliśmy z mężem, jak kilkanaście wozów wojskowych jedzie obok naszego domu, a później parkuje na placu, tuż na skraju lasu. Przez kilka godzin nie dało się przejechać tą drogą, bo po lesie chodzili żołnierze, a ulica była patrolowana przez policję – powiedziała nam Agata z miejscowości Sosnowa-Dębowa. Więcej jest w tekście pod tym linkiem.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.