nt_logo

Nagrali, co działo się po Gali Mistrzów Sportu. Znany siatkarz szalał z krzesłem w ręku

redakcja naTemat

07 stycznia 2024, 19:36 · 3 minuty czytania
Gala Mistrzów Sportu, podczas której przyznawany jest tytuł "Sportowiec Roku" od dekad owiana jest imprezową legendą. W tym roku nieco wymknęła się jednak spod kontroli. Na oficjalnej części wydarzenia pełno było żenujących momentów i niskich lotów dowcipów. A gdy ekipy telewizyjne wyłączyły kamery, rozpoczęła się... rockendrolowa zabawa. Na niej ktoś ze smartfonem przyłapał rozgrywającego siatkarskiej reprezentacji Polski Grzegorza Łomacza.


Nagrali, co działo się po Gali Mistrzów Sportu. Znany siatkarz szalał z krzesłem w ręku

redakcja naTemat
07 stycznia 2024, 19:36 • 1 minuta czytania
Gala Mistrzów Sportu, podczas której przyznawany jest tytuł "Sportowiec Roku" od dekad owiana jest imprezową legendą. W tym roku nieco wymknęła się jednak spod kontroli. Na oficjalnej części wydarzenia pełno było żenujących momentów i niskich lotów dowcipów. A gdy ekipy telewizyjne wyłączyły kamery, rozpoczęła się... rockendrolowa zabawa. Na niej ktoś ze smartfonem przyłapał rozgrywającego siatkarskiej reprezentacji Polski Grzegorza Łomacza.
Fot. X.com/amaneyese; SYLWIA DABROWA / Polska Press / East News

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w sobotę 6 stycznia rozstrzygnięto już 89. Plebiscyt "Przeglądu Sportowego". Na Gali Mistrzów Sportu największe powody do radości miała nieobecna ze względna zawodnicze obowiązki Iga Świątek. To liderka rankingu WTA po raz drugi z rzędu zdobyła tytuł "Sportowiec Roku".


Za plecami tenisistki w plebiscycie znaleźli się żużlowiec Bartosz Zmarzlik, siatkarz Aleksander Śliwka, lekkoatletka Natalia Kaczmarek, skoczek narciarski Piotr Żyła, lekkoatleta Wojciech Nowicki, tenisista Hubert Hurkacz, kajakarki Martyna Klatt i Helena Wiśniewska, szpadzistki Renata Knapik-Miazga, Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Magdalena Pawłowska i Ewa Trzebińska, a także golfista Adam Meronk.

Prestiżową nagrodę na Gali Mistrzów Sportu odebrał także Jakub Błaszczykowski. Sportowiec mający status legendy zarówno w reprezentacji Polski, jak i klubach Borussia Dortmund oraz Wisła Kraków został okrzyknięty "Superczempionem". To nagroda przyznawana najwybitniejszym polskim zawodnikom za całokształt kariery.

Niestety, nie obyło się bez zgrzytów. Opinia publiczna więcej niż o nagrodzonych sportowcach mówi o "mało finezyjnym" żarcie Władysława Kozakiewicza. Przed wręczeniem wyróżnienia skoczkowi narciarskiemu Piotrowi Żyle opowiedział on taką historyjkę:

Spotkało się dwóch olimpijczyków po siedemdziesiątce. No i jeden taki nieco zgnuśniały, ten drugi pyta: Co ci jest? Boli cię coś? A ten mówi: Wiesz, boli mnie wszystko. Ta wątroba, kropelki. A jak ty się czujesz? Ja czuję się jak nowo narodzony. Jak to? No tak. Zobacz, nie mam włosów, nie mam zębów i czuję, że chyba... zwaliłem w majtyWładysław Kozakiewiczna Gali Mistrzów Sportu

Nie był to jedyny taki żenujący moment. Dorota Kuźnik w swoim felietonie dla naTemat.pl opisała więcej zachowań niezbyt przystających do prestiżowej gali, która jest jednym z najstarszych tego typu wydarzeń w Europie.

Dziennikarka wspomina m.in. seksistowskie komentarze honorowego redaktora naczelnego "Przeglądu Sportowego" Macieja Petruczenki, który opowiadał na przykład o swoim zamiłowaniu do "pięknych kobiet w sporcie".

Jeszcze na wizji pełno było także nawiązań do zbliżającego się momentu spożycia alkoholu w dużych dawkach oraz konieczności wytrwania do legendarnej jajecznicy, którą najwytrwalszym imprezowiczom jest podawana o poranku. Związana z tą mało sportową rywalizacją część imprezy nie była już transmitowana przez telewizję, ale...

Grzegorz Łomacz przyłapany po Gali Mistrzów Sportu. Siatkarz szalał na parkiecie... z krzesłem

I tak po czasie wypłynęło nagranie dokumentujące szaloną zabawę po oficjalnej części Gali Mistrzów Sportu. Na niej przyłapany został m.in. rozgrywający reprezentacji Polski w siatkówce Grzegorz Łomacz.

W kadrze "wychyla się" on zwykle tylko świetną grą na boisku. Poza nim jest zawsze zdystansowany i wyciszony. Teraz okazuje się jednak, że Łomacz to niezły rozrabiaka.

Na wspomnianym nagraniu widzimy, jak słynny siatkarz szaleje na parkiecie... z krzesłem w ręku. Ono Łomaczowi zastępowało gitarę elektryczną, gdy z głośników rozbrzmiewał klasyk grupy AC/DC "Highway to hell".

"W Grzesiu Łomaczu drzemie dziki rockandrollowiec. No kto by pomyślał?" – skomentowała wymownie kibicka, która nagranie opublikowała w serwisie X.com (dawniej Twitter).

Czytaj także: https://natemat.pl/534707,sportowiec-roku-2023-kto-wygral-na-gali-mistrzow-sportu